Rynek leasingu rośnie w tym roku dzięki sprzedaży samochodów osobowych z tzw. kratką, ciągników siodłowych oraz maszyn dla branży medycznej i rolniczej. Według ostrożnych szacunków cały rynek wzrośnie w tym roku o kilka procent (5 – 8 proc.). Więksi optymiści wskazują na 10 lub nawet 15 proc. W 2009 r. branża udzieliła finansowania firmom na 23 mld zł i oznaczało to rekordowy, bo wynoszący 30 proc., spadek w porównaniu z poprzednim rokiem.
Gdyby nie planowane przez rząd ograniczenia w odliczaniu podatku VAT od aut z kratką oraz wzmożona aktywność w udzielaniu pożyczek przez firmy leasingowe, sytuacja na rynku w tym roku nie byłaby zapewne aż tak dobra. Zwłaszcza że choć w tym roku wartość finansowania rośnie, to jednak poziom rynku nie wróci jeszcze do poziomu sprzed kryzysu i rekordowego roku 2008 (33 mld zł). Może to się stać dopiero w 2012 r. lub później.
Poważnym ograniczeniem jest wciąż mała skłonność do inwestycji wyrażana przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Nie wykorzystują one wciąż swoich mocy produkcyjnych. Wyraźna poprawa koniunktury widoczna jest jedynie w pojedynczych branżach, np. budownictwie drogowym.
– Niedawne doświadczenia recesji mocno zahartowały przedsiębiorców, ale też uczyniły ich mocno przezornymi. W odczuciu wielu obecna stabilność rynku jest jeszcze krucha i niepewna – mówi nasz rozmówca z branży.
Sporo inwestują także przedsiębiorcy rolni w związku z dotacjami unijnymi czy niedofinansowana cały czas branża medyczna. – Trend wzrostowy jednak się utrzyma. Wpływ na to będą miały inne segmenty rynku – ocenia Andrzej Sugajski, dyrektor Związku Polskiego Leasingu (ZPL).