Wczoraj (28 września 2011 r.) odbyła się w Warszawie konferencja „Etyczny monitoring pracowników". Zorganizowała ją kancelaria prawna Wardyński i Wspólnicy oraz firmy Guidance Software i Mediarecovery.
– Kontrola pracowników to kwestia budząca kontrowersje, dotyka bowiem sfery prywatności sprawdzanych. Do tego – jak zauważa Szymon Kubiak, radca prawny z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy – w polskim systemie prawnym nie ma szczegółowej regulacji dotyczącej tego zagadnienia. Istnieją jednak normy prawne, które się z nim wiążą i których nie wolno pracodawcom dokonującym kontroli złamać. Zawierają je Konstytucja, kodeks pracy, kodeks cywilny i ustawa o ochronie danych osobowych. Przepisy te dotyczą m.in. poszanowania godności czy innych dóbr osobistych.
W ostatnim czasie przeważa opinia, że można monitorować pracowników. I pracodawcy z tego korzystają. Przy czym, jak podkreśla Janusz Tomczak, adwokat z kancelarii Wardyński i Wspólnicy, jest to dopuszczalne, ale tylko w uzasadnionych przypadkach i w ograniczonym zakresie.
Stosowanie monitoringu np. poprzez zainstalowanie kamer wideo może być uzasadnione w określonych miejscach, np. w kasie.
– Ale już to, że przy okazji takiego wideomonitoringu nagrywane są wszystkie osoby zatrudnione w danej firmie, może być dyskusyjne – zauważa mec. Kubiak. – Co prawda liczy się cel, jakiemu ma służyć kontrola, jednak dobro pracodawcy ściera się tu z dobrem pracownika. Dlatego nadzór musi być wyważony.