We wniosku o wydanie zaświadczenia o uzyskanej pomocy de minimis spółka zajmująca się ochroną mienia poinformowała, że za 12 tys. zł zakupiła drona i za kolejne 10 tys. zł – kamerę dla niepełnosprawnego pracownika, zatrudnionego na stanowisku głównego specjalisty ds. BHP oraz specjalisty ds. ochrony. Był on też członkiem mobilnego zespołu ochrony fizycznej i technicznej. Do tej pory zespół był wyposażony w samochód z radioserwerem oraz z systemem wideo. Dron z kamerą stanowił uzupełnienie systemu monitorowania chronionego obiektu.
Za nowy sprzęt spółka zapłaciła pieniędzmi z konta zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych, a zgodnie z przepisami środki z tego funduszu muszą być wydatkowane oszczędnie i zgodnie z jego celem, m.in. na przystosowanie stanowiska pracy do potrzeb osób niepełnosprawnych. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Łodzi odmówił wydania zaświadczenia potwierdzającego, że pieniądze zostały wydane właściwie. Ocenił, że spółka nie wykazała, iżby poniesione wydatki służyły poprawie sytuacji osoby niepełnosprawnej. Stanowiły jedynie unowocześnienie zakładu zajmującego się ochroną osób i mienia. Podobnie ocenił to dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Łodzi.
Czytaj też: Obowiązkowe ubezpieczenie OC dla pracowników obsługujących drony bez PIT
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi orzekł, że spółka nie wykazała bezpośredniego związku wydatkowania środków z poprawą sytuacji konkretnego niepełnosprawnego pracownika.
Wyrok jest nieprawomocny. Z jego treści może jednak wynikać wniosek, że prawo nie nadąża za rozwojem nowych technologii.