Przedsiębiorcy znad Wisły często decydują się na związanie chociaż części swojego biznesu z zagranicą, upatrując w tym szansy na rozwój. Kooperacja z zagranicznymi partnerami nie gwarantuje jednak braku sporów czy opóźnionych płatności. W dobie pandemii, gdy priorytetem dla firm w Polsce i za granicą jest przede wszystkim przetrwanie, szczególnie istotne staje się szybkie rozwiązywanie ewentualnych sporów i sprawna egzekucja zaległych faktur. Na znaczeniu zyskują takie rozwiązania jak e-arbitraż, które pozwalają szybko i w poszanowaniu międzynarodowego prawa rozwiązywać transgraniczne dysputy między przedsiębiorcami.
Polskie firmy dosyć chętnie kierują swoją uwagę ku zagranicznym rynkom. Powód? Eksport może okazać się znacznie bardziej zyskowny niż sprzedaż produktów w kraju. Współpraca z kontrahentami z Niemiec czy Wielkiej Brytanii, eksport części produkcji bądź import niektórych elementów z takich krajów jak Chiny to codzienność wielu firm. Jak wynika z badań Fundacji Kronenberga niemal 75% procent firm handlujących z takimi krajami jak Niemcy, Chiny czy Rosja potwierdza, że obecność na tych rynkach jest dla nich zdecydowanie bardziej rentowna niż działalność w Polsce. Co więcej, dla 44% przedsiębiorstw wpływy z eksportu stanowią nawet połowę obrotów. Potwierdzają to dane Polskiego Instytutu Ekonomicznego oraz GUS – z badania przeprowadzonego w 2019 roku jasno wynika, że wśród dużych przedsiębiorstw eksportowana jest co najmniej połowa produkcji.
Czytaj także: Koronawirus: kontrakt podpisany on-line, zdalne rozstrzygnięcie sporu
Co w takim razie ma zrobić firma, której być albo nie być zależy od zagranicznych kontrahentów w sytuacji, gdy okaże się, że jeden bądź kilku z nich było nieuczciwych? Jak egzekwować zaległe płatności bądź dochodzić zapisów umowy? Czy firma zmuszona będzie skorzystać z państwowego wymiaru sprawiedliwości czy może skorzystać z szybszej i tańszej alternatywy jaką jest e-arbitraż?
Zgodnie konwencją o wzajemnym uznawaniu i wykonywaniu zagranicznych orzeczeń arbitrażowych, sporządzoną w Nowym Jorku dnia 10 czerwca 1958 r. stroną postępowania przed każdym sądem polubownym w Polsce mogą być również podmioty zagraniczne. Nie ma przeszkód, by, korzystając z e-arbitrażu, polska firma złożyła pozew przeciwko swojemu kontrahentowi z Chin czy Turcji. Dodatkowo, wiele Państw zawiera między sobą bilateralne umowy o pomocy prawnej w sprawach cywilnych i karnych. Przykładem może być ta zawarta 5 czerwca 1987 roku między Polską a Chinami. Umowy te również zakładają wzajemne wykonywanie wyroków wydanych przez sądy arbitrażowe umawiających się państw.