Ważne, aby taką imprezę zakwalifikować jako organizowaną w interesie służby.
Kwestia ta wynikła w sprawie będącej pokłosiem tragicznego zdarzenia, które przytrafiło się Mariuszowi S., funkcjonariuszowi Straży Granicznej, i jego rodzinie podczas uroczystego turnieju piłkarskiego dla uczczenia 25-lecia tej służby oraz 20-lecia placówki w Mielniku.
Czytaj także: Zawał serca jako wypadek przy pracy
Chociaż był w tym czasie na urlopie, został przez przełożonych oraz związek zawodowy strażników wyznaczony do organizacji tej uroczystości. Ale on prócz tego postanowił zagrać w meczu, podczas którego doznał niedokrwistości serca, wskutek którego zmarł.
Żona i córka złożyły wniosek o wypłatę jednorazowego odszkodowania z powodu wypadku przy pracy do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. A ponieważ jego komendant odmówił, sprawa trafiła do sądu. Zarówno Sąd Rejonowy, jak i Okręgowy w Białymstoku oddaliły żądanie, stwierdzając, że wypadek Mariusza S. nie miał bezpośredniego związku z jego służbą, a to jest jedna z zasadniczych przesłanek wypłaty odszkodowania.