Uważaj na niedozwolone klauzule umowne

Prowadząc komercyjną działalność w internecie, warto pamiętać o ograniczeniach wynikających z ochrony praw konsumenta, w tym o zakazie stosowania w relacji z nieprofesjonalnymi klientami niedozwolonych postanowień umownych.

Publikacja: 25.09.2015 06:15

Uważaj na niedozwolone klauzule umowne

Foto: www.sxc.hu

Internet staje się dla przedsiębiorców coraz ważniejszym kanałem dystrybucji oraz źródłem pozyskiwania nowych klientów, których przekonuje wygoda i łatwość dokonywania zakupów bez konieczności wychodzenia z domu.

Tymczasem przeglądając regulaminy losowo wybranych sklepów internetowych, znalezionych przy pomocy popularnej wyszukiwarki, nietrudno jest trafić na postanowienia, które zostały w praktyce Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznane za niedozwolone. Kształtując uprawnienia i obowiązki stron, przedsiębiorcy popełniają typowe i częste błędy. Są trzy najczęściej stosowane przez przedsiębiorców niedozwolone postanowienia umowne, których należy zdecydowanie unikać przy tworzeniu regulaminów komercyjnych serwisów internetowych.

Do sądu właściwego dla siedziby sklepu

Wielu przedsiębiorców, którzy chcą ograniczyć koszty i czas w przypadku ewentualnych sporów z konsumentem, zamieszcza w regulaminie zapis, według którego sądem je rozstrzygającym jest sąd właściwy miejscowo ze względu na siedzibę sklepu internetowego. Takie postanowienie jest niewątpliwie korzystne dla właściciela sklepu, stanowi jednak naruszenie zakazu narzucania jurysdykcji sądu niebędącego sądem właściwym miejscowo, sformułowanego w art. 3853 pkt 23 kodeksu cywilnego.

W relacjach między polskimi przedsiębiorcami sektora e-commerce a polskimi konsumentami generalną zasadę w zakresie właściwości miejscowej wprowadza art. 27 kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym powództwo wytacza się przed sąd pierwszej instancji, w którego okręgu pozwany ma miejsce zamieszkania (siedzibę). Zgodnie z przepisami to właśnie sąd miejsca zamieszkania konsumenta byłby właściwy, gdyby przedsiębiorca zdecydował się go pozwać.

W przypadku roszczeń z umów ustawodawca dopuścił jednak możliwość wytoczenia powództwa również przed sąd miejsca ich wykonania. Oznacza to, że konsument, który zakupił produkt w polskim sklepie internetowym, w celu wytoczenia powództwa przeciwko internetowemu sprzedawcy może wybrać sąd miejsca wykonania umowy, a zatem sąd miejsca zamieszkania konsumenta. Komentowana klauzula niedozwolona takiego wyboru go pozbawia, naruszając tym samym jego prawa.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku relacji między polskimi konsumentami a przedsiębiorcami mającymi siedzibę w innym państwie członkowskim UE. W takim przypadku należałoby odwołać się do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 1215/2012 z 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (Bruksela I bis), zgodnie z którym konsument może wytoczyć powództwo przeciwko przedsiębiorcy przed sądem państwa członkowskiego, na którego terytorium przedsiębiorca ten ma miejsce zamieszkania albo bez względu na miejsce zamieszkania przedsiębiorcy – przed sądem miejsca, w którym konsument ma miejsce zamieszkania. Przedsiębiorca może natomiast wytoczyć powództwo przeciwko konsumentowi wyłącznie przed sądem państwa członkowskiego, na którego terytorium konsument ma miejsce zamieszkania.

Uwaga! Z przeprowadzonej przeze mnie analizy rejestru klauzul niedozwolonych wynika, że niedozwolone postanowienia dotyczące jurysdykcji sądów stanowią nawet ok. 20 proc. wszystkich klauzul niedozwolonych w kategorii handlu elektronicznego

Niewłaściwa procedura zmiany regulaminu

Regulamin platformy e-commerce to nic innego jak wzorzec umowny o charakterze ramowym, na podstawie którego między przedsiębiorcą a konsumentem nawiązuje się pewien stosunek umowny o charakterze ciągłym. Z odpowiednich przepisów kodeksu cywilnego można wyczytać, że wzorzec taki obowiązuje konsumenta po jego zmianie przez przedsiębiorcę, jeśli jego treść zostanie konsumentowi udostępniona w taki sposób, aby konsument mógł ją przechowywać i odtwarzać w zwykłym toku czynności, a konsument nie wypowie umowy w najbliższym terminie wypowiedzenia. W kwestii skuteczności zmiany regulaminu istotne znaczenie ma również zawarty w art. 3853 kodeksu cywilnego katalog przykładowych klauzul niedozwolonych, stanowiący implementację dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. W myśl punktu 10 tego katalogu niedozwolonymi postanowieniami umownymi są takie klauzule, które uprawniają kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie. Jednocześnie punkt 19 katalogu zabrania stosowania klauzul, które przewidują wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne uprawnienie do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia.

Jak być powinno

W związku z tym, aby poprawnie uregulować procedurę zmiany regulaminu platformy e-commerce, należy przede wszystkim:

- zawrzeć w regulaminie serwisu klauzulę umożliwiającą jego zmianę, w której wskazane będą konkretne, ważne przyczyny, w przypadku zaistnienia których przedsiębiorca będzie uprawniony do zmiany regulaminu.

- treść klauzuli umożliwiającej zmianę regulaminu serwisu ukształtować tak, aby konsumentowi został przyznany odpowiednio długi okres wypowiedzenia po powiadomieniu go o nowej treści regulaminu przez przedsiębiorcę, zanim taki regulamin zacznie konsumenta obowiązywać, aby konsument mógł swobodnie postanowić, czy zamierza związać się tak zmienioną umową.

Tymczasem często spotyka się regulaminy funkcjonujące w sieci serwisów internetowych, w których zapisano, że usługodawca ma prawo do jednostronnej zmiany postanowień regulaminu, a zmiana wchodzi w życie z dniem publikacji jego nowej wersji. Nie brak takich klauzul również w rejestrze klauzul niedozwolonych, gdzie np. wpisano takie postanowienia, jak:

- „Podmiot prowadzący sklep internetowy www...pl wskazany w postanowieniach ogólnych zastrzega sobie prawo do zmiany niniejszego regulaminu" (XVII AmC 8323/12) czy

- „Właściciel internetowego (...) zastrzega sobie prawo dokonywania zmian w niniejszym regulaminie bez konieczności powiadamiania użytkowników. Odwiedzający naszą witrynę użytkownik akceptuje aktualne postanowienia Regulaminu, powinien zatem co jakiś czas sprawdzać Regulamin" (XVII AmC 3358/12).

Uwaga! Z analizy rejestru klauzul niedozwolonych wynikałoby, że niedozwolone postanowienia niewłaściwie kształtujące procedurę zmiany regulaminu stanowią nawet ok. 12 proc. wszystkich klauzul niedozwolonych w kategorii handlu elektronicznego.

Bez odpowiedzialności za opóźnienia kuriera

Zgodnie z zasadą z art. 474 k.c. dłużnik odpowiedzialny jest za własne działanie lub zaniechanie, za działania i zaniechania osób, przy których pomocy zobowiązanie wykonuje, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza. Można więc stwierdzić, że osoba lub podmiot spełniający zobowiązanie wobec swojego kontrahenta odpowiedzialny jest na zasadzie ryzyka za osoby lub podmioty, które zatrudnił do wykonania swojego zobowiązania.

W stosunkach między przedsiębiorcami a konsumentami to ten ostatni jest na słabszej pozycji. Odpowiedzialność profesjonalnego kontrahenta oparta jest na zawodowej staranności przedsiębiorcy. Dlatego też zgodnie z pkt 21 wspomnianego katalogu klauzul abuzywnych za niedozwolone w stosunkach z konsumentami uznać należy postanowienia, które uzależniają odpowiedzialność przedsiębiorcy od wykonania zobowiązań przez osoby, za pośrednictwem których przedsiębiorca zawiera umowę lub przy których pomocy wykonuje swoje zobowiązanie wobec konsumenta.

W związku z tym za niewłaściwe może być uznane kształtowanie stosunków z użytkownikami platformy e-commerce w sposób ograniczający odpowiedzialność przedsiębiorcy np. za przerwy w dostarczaniu usług w wyniku czasowego zaprzestania dostarczania funkcjonalności serwisu przez zewnętrznego ich dostawcę zatrudnionego przez przedsiębiorcę czy też za opóźnienia w dostawie lub niedostarczenie przesyłki przez firmę kurierską, z pomocą której przedsiębiorca wykonuje swoje zobowiązanie.

Postanowienia takie są dziś dość często wpisywane do rejestru klauzul niedozwolonych. Dla przykładu za niedozwolone uznano zapisy, takie jak:

- „Właściciel serwisu internetowego (...) nie ponosi odpowiedzialności za nieterminowe dostarczenie przesyłki przez firmę kurierską lub Pocztę Polską" (XVII AmC 3358/12);

- „Księgarnia Internetowa nie odpowiada za usterki w przesyłaniu e-mailowych potwierdzeń, spowodowane czynnikami niezależnymi od niej, np. awariami serwerów pocztowych (...)" (XVII AmC 4728/12).

Uwaga! Z analizy rejestru klauzul niedozwolonych wynika, że niedozwolone postanowienia ograniczające odpowiedzialność przedsiębiorcy za działania osób trzecich stanowią nawet ok. 13 proc. wszystkich klauzul niedozwolonych w kategorii handlu elektronicznego.

Jakie są konsekwencje

Stosowanie niedozwolonych postanowień umownych w relacjach z konsumentami może się wiązać z poważnymi konsekwencjami dla przedsiębiorcy. Praktyka taka może zostać uznana za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów. W takim przypadku prezes UOKiK uprawniony jest do nałożenia na przedsiębiorcę w drodze decyzji kary pieniężnej w wysokości do 10 proc. obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary, chociażby przedsiębiorca dopuścił się naruszenia zakazu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów nieumyślnie. Warto dodać, że nierzadko wysokość kar nie przekracza 1,5 proc., a na ich niższy wymiar wpływać może wiele okoliczności łagodzących, w tym np. dobra współpraca przedsiębiorcy z urzędem i zaprzestanie niedozwolonych praktyk.

Zawieranie w umowach z konsumentem postanowień, które mogą potencjalnie być uznane za niedozwolone, wiąże się z ryzykiem ich kwestionowania przez konsumenta i podnoszenia przez niego, że nie są dla niego wiążące. Ponadto konsument uprawniony jest do wytoczenia powództwa o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, co może w efekcie skutkować wpisaniem danych postanowień do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez prezesa UOKiK, wraz z oznaczeniem przedsiębiorcy, co może być dla niego wizerunkowo kłopotliwe.

Teoretycznie stosowanie klauzul niedozwolonych może również stanowić wykroczenie, gdyż zgodnie z art. 138b ust. 1 kodeksu wykroczeń kto, będąc zobowiązany na mocy orzeczenia sądu do zaniechania wykorzystywania lub do odwołania zalecenia stosowania ogólnych warunków umów albo wzoru umowy, nie stosuje się do tego obowiązku, zawierając w umowie niedozwolone postanowienia umowne, podlega karze grzywny. Odpowiedzialność przedsiębiorcy na podstawie tego przepisu wchodzi w grę jedynie w przypadku, gdy wykroczenie popełnione zostało umyślnie. Wysokość grzywny wynosi od 20 do 5 tys. zł.

—Marcin Przybysz

Marcin Przybysz, prawnik associate w kancelarii Taylor Wessing e|n|w|c

W ostatnim czasie do konsultacji społecznych został skierowany projekt nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz kodeksu postępowania cywilnego. Projekt ten istotnie ma zmienić procedurę uznawania postanowień wzorca umowy za niedozwolone. Zgodnie z projektem o uznaniu klauzuli za niedozwoloną w ramach kontroli abstrakcyjnej ma decydować prezes UOKiK w postępowaniu administracyjnym w drodze decyzji administracyjnej. Będzie on mógł działać z urzędu. Obecnie następuje to na podstawie orzeczenia sądowego wydawanego w ramach postępowania cywilnego przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który następnie przesyła odpis prawomocnego wyroku prezesowi UOKiK, a ten wpisuje postanowienie do rejestru klauzul niedozwolonych. Projekt ten ma znacznie przyspieszyć procedurę eliminacji niedozwolonych postanowień wzorców umów i wzmocnić ochronę konsumentów. Obecny tryb jest mało efektywny i czasochłonny.

W związku z tym warto, by przedsiębiorcy zweryfikowali regulaminy swoich serwisów i upewnili się, że nie zawierają one niewłaściwych postanowień, zanim nieprawidłowości wytknie prezes UOKiK czy też Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Internet staje się dla przedsiębiorców coraz ważniejszym kanałem dystrybucji oraz źródłem pozyskiwania nowych klientów, których przekonuje wygoda i łatwość dokonywania zakupów bez konieczności wychodzenia z domu.

Tymczasem przeglądając regulaminy losowo wybranych sklepów internetowych, znalezionych przy pomocy popularnej wyszukiwarki, nietrudno jest trafić na postanowienia, które zostały w praktyce Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznane za niedozwolone. Kształtując uprawnienia i obowiązki stron, przedsiębiorcy popełniają typowe i częste błędy. Są trzy najczęściej stosowane przez przedsiębiorców niedozwolone postanowienia umowne, których należy zdecydowanie unikać przy tworzeniu regulaminów komercyjnych serwisów internetowych.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów