Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 9 grudnia 2015 r. (I PK 342/14).
SN podkreślił też, że przy doborze pracowników do zwolnienia z przyczyn ich niedotyczących należy bezwzględnie wskazać w oświadczeniu o wypowiedzeniu kryteria doboru i nawiązać do konkretnych stosowanych wobec zwalnianego.
Sąd okręgowy, po rozpoznaniu apelacji pracownika i pracodawcy, zmienił wyrok sądu rejonowego przywracający powódkę do pracy, oddalając powództwo. Pracownica domagała się przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach. Była zatrudniona na czas nieokreślony jako przedstawiciel handlowy. Po raz pierwszy pracodawca wypowiedział jej umowę w 2011 r. z powodu likwidacji stanowiska przy reorganizacji zatrudnienia. Powódka została prawomocnie przywrócona do pracy w październiku 2012 r. i zgłosiła gotowość podjęcia pracy. Pracodawca zaproponował jej nową umowę i wskazał bardziej rozległy obszar, na którym miała wykonywać obowiązki przedstawiciela. 30 października 2012 r. pozwany wręczył jej wypowiedzenie. Jego przyczyną były zmiany w strukturze organizacyjnej, polegające na stworzeniu jednego, zintegrowanego zespołu promocyjnego w miejsce funkcjonujących dotychczas dwóch oddzielnych zespołów, a w konsekwencji redukcja zatrudnienia. Pozwana podkreśliła, że skutkiem tych zmian jest likwidacja miejsca pracy powódki. Przy wyborze do zwolnienia pozwany brał pod uwagę obok powódki dwóch innych pracowników. Miał stosować następujące kryteria oceny ich przydatności: staż pracy, rankingi zespołowe, przyznane nagrody, a także pomocniczo: aktualny potencjał przedstawiciela, dotychczasowe doświadczenie pracownika w promocji różnych produktów.
Sąd rejonowy uznał, że pracodawca prawidłowo opisał przyczyny wypowiedzenia. Ocenił jednak krytycznie zasadność i prawidłowość zastosowanych przez niego kryteriów doboru powódki do zwolnienia. SR oparł się na zeznaniach świadka, który wskazał, że „nie planowano powrotu powódki do pracy, przez co nie brano jej pod uwagę w ocenie przy restrukturyzacji", że gdy powódka w październiku 2012 r. wróciła do pracy, „hipotetycznie można było założyć, że jest gorszym pracownikiem". „Kwestia doboru powódki do zwolnienia pojawiła się dopiero pod koniec września 2012 r., kiedy zapadł wyrok przesądzający prawomocnie o przywróceniu jej do pracy".
W ocenie SR powódka z góry została skreślona jako przedstawiciel handlowy, a pracodawca wręczając jej wypowiedzenie, w rzeczywistości próbował obejść wyrok przywracający ją do pracy. Ponadto kryteria doboru do zwolnienia były wobec niej zbyt odległe w czasie, a przez to nieaktualne.