Autorami obu projektów ustaw są posłowie Konfederacji. Chcą oni podniesienia podniesienia kwoty wolnej od podatku dla wszystkich do wysokości równej 12-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę, ale nie mniejszej niż 60 tys. zł. Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł Przemysław Wipler.
Portal Business Insider zauważył, że w projekcie ustawy znalazł się ewidentny błąd. - Podniesienie "kwoty zmniejszającej podatek" do przynajmniej 60 tys. zł oznaczałoby, że — gdyby brać ten zapis dosłownie — dokładnie o 60 tys. zł można by było pomniejszyć PIT. To pozwoliłoby z kolei zarobić ok. 500 tys. zł rocznie i nie płacić podatku - czytamy.
W rozmowie z Business Insiderem Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich wyjaśnia, że autorom chodziło zapewne o podwojenie kwoty wolnej od podatku względem tego, co obserwujemy dziś. — Czyli zamiast kwoty 60 tys. zł w art. 1 powinna się znaleźć kwota 7 tys. 200 zł - wyjaśnia ekspert.
Drugi projekt przewiduje stopniową likwidację obowiązku opłaty składek na ubezpieczenie społeczne na rzecz wprowadzenia systemu dobrowolnych składek dla przedsiębiorców. Z informacji na stronie Sejmu wynika, że w pierwszym roku jej obowiązywania dobrowolność ubezpieczeń miałaby objąć mikroprzedsiębiorców, w drugim małych i średnich, a od trzeciego wszystkich przedsiębiorców. Przedstawicielem wnioskodawców jest poseł Michał Wawer.
Obie ustawy miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2024 roku.