Rozumiem rolę RPO, ale na gruncie stosunków konkurencyjnych, ale to rynek powinien zdecydować, czy konsumenci będą, czy nie będą nadal korzystać z prasy wydawanej przez Polska Press – odparł sędzia Witold Rękosiewicz na główny argument w sprawie, że taki zakup tych mediów zagraża wolności prasy i pluralizmowi przez ograniczanie konsumentom dostępu do informacji z różnych źródeł.
Zagrożony pluralizm
Skargę do sądu złożył, u schyłku misji rzecznika praw obywatelskich, prof. Adam Bodnar. Wystąpił też o wstrzymanie wykonania decyzji UOKiK, a sąd ten wniosek uwzględnił – co podgrzało atmosferę wokół tej sprawy, w której kontrolowana przez rząd spółka przejmuje istotną część mediów. RPO wskazywał, że Orlen uzyskuje dominującą pozycję na rynku prasy regionalnej, i – dysponując drukarniami – wpływ na druk konkurencyjnych tytułów. A kupno portali internetowych gazet regionalnych daje dostęp do danych kilkunastu milionów użytkowników. Były głosy, czy procedura daje możliwość zaskarżenia postanowienia sądu o wstrzymaniu wykonania decyzji organu regulacyjnego (zapadły wyrok to potwierdza) i czy w sprawie takiej jak ta sąd w ogóle może tak głęboko ingerować w decyzję UOKiK. Spekulowano też, czy następca prof. Bodnara wycofa wniosek, ale – nic takiego się nie stało. Pełnomocnicy prof. Marcina Wiącka, Mirosław Wróblewski i Cezary Węgliński, wskazywali, że art. 1 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów określa jej cel: podejmowanej w interesie publicznym ochrony interesów przedsiębiorców i konsumentów. Chodzi o pluralizm mediów, a nauka prawa wskazuje ostatnio, że te czynniki muszą też być brane pod uwagę przez organ kontroli koncentracji biznesu. Dlatego analiza, czy doszło do nadmiernej koncentracji, nie może się opierać jedynie na kryteriach ekonomicznych. Prawnicy RPO przywołali przykład dziennikarzy „Dziennika Bałtyckiego”. Po zmianie redaktora naczelnego założyli własne pismo „Zawsze Pomorze”, które napotkało na problemy, bo Ruch odmówił jego dystrybucji i na razie pismo jest tygodnikiem.
Czytaj więcej
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uwzględnił wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich o wstrzymanie wykonania decyzji Prezesa UOKIK w sprawie koncentracji – przejęcia przez PKN Orlen spółki Polska Press. Prezes Orlenu Daniel Obajtek wyraził na Twitterze zaskoczenie decyzją sądu.
Mec. Dorota Szałkowska w imieniu UOKiK mówiła, że odwołanie RPO nie miało podstaw, decyzja urzędu jest zgodna z prawem, konkurencja ma swą definicję i orzecznictwo, a Komisja Europejska nie stworzyła dodatkowych rygorów ws. konkurencji i pluralizmu mediów. Ograniczenia swobody gospodarczej, łączenia firm muszą wynikać z ustawy, nie można ich domniemywać. Może powinny być ostrzejsze przepisy ws. przejęcia mediów, uwzględniające pluralizm, ale na ten czas ma żadnych takich przepisów.
Pełnomocnicy Orlenu, adw. Paweł Podrecki i Tomasz Targosz mówili, że zakup Polska Press nie zagroził pluralizmowi mediów, nie przyniósł nabywcy pozycji dominującej na rynku druków (mediów) i RPO tego nie wykazał.