Oprócz roszczenia o uznanie wypowiedzenia za bezskuteczne, pracownik, na podstawie art. 943 § 3 k.p., wniósł o zasądzenie na jego rzecz odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę, z powodu wywołania rozstroju zdrowia, wskutek stosowania mobbingu przez pracodawcę. Pracownik argumentował, że w rezultacie konfliktowej sytuacji w miejscu pracy pogorszył się stan jego zdrowia psychicznego, co spowodowało powstanie u niego zespołu lęku napadowego i konieczność podjęcia leczenia. Pracownik podnosił ponadto, że działania ze strony pracodawcy, w tym niekulturalne odnoszenie się przez przełożonego, były formą represji za obronę własnych i cudzych interesów pracowniczych.
Postępowanie w I i II instancji
Sąd rejonowy oddalił powództwo pracownika w całości. Natomiast sąd okręgowy, orzekający w II instancji, częściowo zmienił wyrok sądu I instancji, uznając, że wypowiedzenie umowy o pracę było niezasadne, a w związku z tym zasądził na rzecz pracownika odszkodowanie za wadliwe wypowiedzenie umowy o pracę. Jednocześnie sąd okręgowy oddalił roszczenie o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu, nie znajdując przesłanek do jego zasądzenia. W toku prowadzonego przez sąd postępowania dowodowego nie ustalono bowiem, aby zachowania w miejscu pracy wywołały u pracownika zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, co – zgodnie z definicją mobbingu zawartą w art. 943 § 2 k.p. – jest wymagane do przypisania określonym zachowaniom charakteru mobbingowego.
Od orzeczenia sądu okręgowego pracownik wniósł skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, kwestionując oddalenie powództwa o zadośćuczynienie z tytułu mobbingu.
Zdaniem Sądu Najwyższego
Sąd Najwyższy podzielił część uwag zawartych w skardze kasacyjnej. Uznał, że sąd okręgowy postąpił nieprawidłowo, przeprowadzając analizę stanu faktycznego w zakresie ustalenia przesłanki mobbingu w postaci zaniżonej oceny przydatności zawodowej, opierając się jedynie na subiektywnych odczuciach pracownika – „ofiary" mobbingu. Sąd Najwyższy podkreślił, że oddziaływania na pracownika powinny być oceniane według obiektywnej miary; nie mogą w tym zakresie decydować subiektywne odczucia danej osoby.
Choć Sąd Najwyższy stwierdził błędy poczynione przez sąd okręgowy, to jednak oddalił skargę kasacyjną pracownika. Uznał bowiem, że mimo napiętych relacji między stronami sporu, pracownik nie doznał rozstroju zdrowia, którego wystąpienie – zgodnie z art. 943 § 3 k.p. – jest koniecznym warunkiem do zasądzenia zadośćuczynienia.
Ofiara rozsądna
Jak wskazał Sąd Najwyższy, samo subiektywne poczucie pracownika, że podejmowane wobec niego zachowania mają charakter mobbingu, nie stanowi wystarczającej podstawy do stwierdzenia, że to zjawisko rzeczywiście występuje. Przy analizie danej sytuacji niezbędne jest stworzenie obiektywnego wzorca „ofiary rozsądnej". Zatem ocena, czy w danej sytuacji zostały spełnione przesłanki mobbingu – tzn. czy nastąpiło nękanie i zastraszanie pracownika, czy działania te miały na celu i mogły lub doprowadziły do zaniżonej oceny jego przydatności zawodowej, do jego poniżenia, ośmieszenia, izolacji bądź wyeliminowania z zespołu współpracowników – musi opierać się na obiektywnych kryteriach, wynikających z rozsądnego, racjonalnego postrzegania rzeczywistości, prowadzącego do właściwej oceny intencji drugiej osoby w określonych stosunkach społecznych.