Co do zasady litera prawa chroni pracownika przed wypowiedzeniem umowy o pracę z uwagi na usprawiedliwioną nieobecność w pracy. Ta absencja może być spowodowana różnymi przyczynami, w tym chorobą. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy trwa ona tak długo, że uniemożliwia pracodawcy sprawną organizację pracy danego działu lub innych osób współpracujących niegdyś z nieobecnym pracownikiem. Czy musi on w nieskończoność czekać na powrót do pracy nieobecnej osoby? Nie zawsze.
Gwarancja etatu...
Aby unaocznić zakres ochrony pracownika, trzeba rozróżnić dwa pojęcia – rozwiązanie umowy o pracę i jej wypowiedzenie.
W okresie ochronnym uzasadnionym nieobecnością w pracy prawo zakazuje wyłącznie wypowiadania umów o pracę, ale nie samego rozwiązania stosunku pracy. Oznacza to, że dopuszczalne jest złożenie obecnej w pracy osobie wypowiedzenia jeszcze w okresie świadczenia przez nią pracy, która następnie zachorowała i skorzystała ze zwolnienia lekarskiego dopiero po tym. Wypowiedzenie jest wówczas skuteczne, a pracownik nie skorzysta z ochrony.
W odmiennej sytuacji – gdy pracodawca złoży wypowiedzenie już w czasie zwolnienia lekarskiego – zostanie to uznane za niezgodne z prawem. Tak stanowi art. 41 kodeksu pracy.
...z odstępstwami
Jednak od każdej zasady, w tym opisanej powyżej, istnieją wyjątki. Przepis art. 53 k.p. wprowadza swoiste remedium dla pracodawcy, który nie chce kontynuować zatrudnienia z powodu długiej nieobecności pracownika. Umożliwia mu – w określonych prawem sytuacjach – rozwiązanie umowy bez zachowania okresu wypowiedzenia.