Tak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 19 stycznia 2017 r., III PK I PK 40/16.
Powód był zatrudniony w S. Sp. z o.o. na stanowisku dyrektora zakładu od 5 maja 2005 r. W związku z uchwałą o likwidacji tej spółki, w październiku 2012 r. kończyła ona swoją działalność. W związku z tym osoby w niej zatrudnione 2 października 2012 r. przeszły do nowo utworzonej Se. Sp. z o.o., rozwiązując jednocześnie łączące je z S. Sp. z o.o. umowy. Także powód od października 2012 r. został zatrudniony w nowej spółce - na stanowisku dyrektora, w pełnym wymiarze czasu pracy. Nie została z nim jednak rozwiązana umowa o pracę łącząca go z likwidowaną spółką, w związku z czym pozostawał on jedyną osobą zatrudnioną w tym podmiocie. Umowę tę wypowiedziano mu dopiero 18 stycznia 2013 r. z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Jako przyczynę rozwiązania stosunku pracy wskazano likwidację pracodawcy. Jednocześnie powód został zobowiązany do wykorzystania w okresie wypowiedzenia przysługującego mu urlopu wypoczynkowego za lata 2011 i 2012 oraz z roku bieżącego w łącznym wymiarze 38 dni.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że w roku 2013 nie była już prowadzona produkcja przez S. Sp. z o.o. w likwidacji. Powód brał udział w czynnościach likwidacyjnych, podejmował rozmowy telefoniczne i prowadził korespondencję elektroniczną z kontrahentami, a także uczestniczył w spotkaniach. Utworzył karty ewidencji czasu pracy i obecności za miesiące marzec, kwiecień i maj 2013 r., z których wynikało, że codziennie był obecny w pracy w S. Sp. z o.o. w likwidacji. Dokumenty te nie zostały jednak przez nikogo zatwierdzone ani potwierdzone niczyim podpisem. Od października 2012 r. do końca sierpnia 2013 r. powód pełnił także funkcję dyrektora spółki Se., będąc w niej zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy. We wskazanym okresie powód zasadniczo był dostępny na miejscu w siedzibie spółki Se. i wykonywał pracę na rzecz tego podmiotu.
W związku z tym powód żądał zasądzenia od pozwanej S. Sp. z o. o. w likwidacji m.in. ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, odprawy pieniężnej i sprostowania świadectwa pracy. Sąd rejonowy oddalił powództwo, podnosząc, że odprawa nie należy się powodowi z uwagi na niespełnienie przesłanek jej wypłaty, zawartych w ustawie z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracodawcy. Podkreślił, że zawarte w oświadczeniu o wypowiedzeniu umowy o pracę zobowiązanie powoda do wykorzystania jego urlopu w okresie wypowiedzenia było dla niego wiążące, a podejmowanych od marca do maja 2013 r. czynności na rzecz pracodawcy S. Sp. z o.o. nie sposób utożsamiać z wykonywaniem pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Podniesiono ponadto, że skoro powód był już w tym czasie zatrudniony i świadczył pracę na rzecz innego podmiotu, to nie mógł pozostawać w dyspozycji pracodawcy. Sąd oddalił także żądanie zapłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.
Z rozstrzygnięciem nie zgodził się powód i wniósł apelację do sądu okręgowego. Ten zaś uznał większość wystosowanych przez niego zarzutów za nieuzasadnione, podzielając tym samym pogląd SR i zmieniając zaskarżony wyrok jedynie w części.