Kryptowaluty na przestrzeni ostatnich lat stały się nieodzownym tematem wśród niemal każdej społeczności na całym świecie. O tym czym są kryptowaluty, do czego służą, jaka jest ich przyszłość i przede wszystkim, kto za tym wszystkim stoi, można dowiedzieć się w kolejce do lekarza, na przyjęciach weselnych czy przewijając posty w social mediach. Cywilizacja oraz jej nieuchronny i pożądany rozwój, prowadzą nas przez niewydeptane dotąd ścieżki gigantycznych pól innowacji. Przemierzając je, ekscytujemy się nieustannie rosnącym potencjałem technologicznym, zapominając często, jaki był pierwotny cel naszej podróży i jakie są negatywne konsekwencje mogą się z nim wiązać. Jak powszechnie wiadomo, nie ma róży bez kolców, nie ma jasnej strony mocy bez ciemnej strony mocy… i właśnie o kolcach (ciemnej stronie mocy) Bitcoina postaram się rozprawić w dalszej części tekstu.
Bitcoin - energia elektryczna
Relacja pomiędzy Bitcoinem a energią elektryczną jest nierozłączna. Energia elektryczna stanowi pokarm dla rosnącej w siłę wirtualnej waluty, która stając się co raz większa, potrzebuje co raz więcej pożywienia. Produkcja Bitcoina wiążę się z koniecznością złożenia komputerów o wysokiej mocy obliczeniowej, potocznie nazywanych „koparkami”. Każdy proces związany z Bitcoinem, począwszy od jego wykopania, przez posługiwanie się nim, dokonywanie transkacji czy akumulowanie, wiążę się ze zużyciem prądu. Zważywszy na fakt, iż Bitcoin zyskuje popularność na całym świecie i zaczyna być co raz szerzej respektowany w „poza systemowym” świecie, dystrybutorzy energii elektrycznej mogą mieć w przyszłości nie lada problem. Identyfikacja negatywnego wpływu Bitcoina na nasze życie nie kończy się wyłącznie na zwiększonym zapotrzebowaniu na prąd. Wiążę się z tym swego rodzaju reakcja łańcuchowa, której jedno z ogniw stanowi zużycie energii, zaś do pozostałych możemy zaliczyć między innymi rosnąca ilość wypuszczanego do atmosfery CO2 czy nieustannie mnożące się elektrośmieci, których utylizacja i recykling wciąż nie nadążą nad zmasowaną produkcją.
Czytaj więcej
Od 31 października działalność giełd i kantorów kryptowalut stanie się działalnością regulowaną. Jednocześnie stanowisko Komisji Nadzoru Finansowego do instytucji nadzorowanych zabrania nawiązywania relacji z podmiotami, które zajmują się obrotem na rynku kryptowalut. Efekt? Działalność jest legalna, ale w praktyce niemożliwa do wykonywania.
Ile pochłania energii elektrycznej pochłania Bitcoin oraz jakie są tego skutki uboczne?
Pomijając ogólne dywagacje o przyszłości Bitcoina, chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę na bardzo poważny problem, jaki stanowi wykorzystanie energii elektrycznej na pozyskiwanie Bitcoina czy innych kryptowalut. Dążąc do podkreślenia skali rozpatrywanej kwestii, posłużę się na tę chwilę wyłącznie dwoma danymi:
a) prognozowane na dzień 30 września 2021 roku, ogólnoświatowe zużycie energii elektrycznej na kopanie oraz transakcje przy użyciu Bitcoina w 2021 roku: 167.73 TWh