Art. 152 kodeksu pracy stanowi, że pracownikowi przysługuje prawo do corocznego, nieprzerwanego, płatnego urlopu wypoczynkowego. Jego celem jest zapewnienie korzystającej z niego osobie możliwości odpoczynku od zadań służbowych. Od pracownika zależy, czy wyjedzie za miasto, ciesząc się czasem wolnym, czy zajmie się załatwianiem prywatnych spraw.
Często zdarza się jednak, że korzystający z urlopu pracownik zabiera ze sobą telefon służbowy, spodziewając się telefonów lub wiadomości e-mail od przełożonego albo współpracowników. Odbieranie w tym czasie telefonów służbowych bądź wiadomości mailowych na polecenie pracodawcy może zaś oznaczać, że pracownik w istocie świadczy pracę.
Potwierdza Sąd Najwyższy
W wyroku z 23 marca 2017 r. (I PK 130/16) Sąd Najwyższy uznał: „zobowiązanie pracownika przez pracodawcę do pozostawania w gotowości do pracy czy wymuszanie na nim świadczenia pracy w czasie urlopu wypoczynkowego (werbalne, pozawerbalne – przez presję psychiczną lub spowodowane wadliwą organizacją pracy powodującą konieczność wykonywania obowiązków pracowniczych w tym okresie) stanowi zaprzeczenie istoty urlopu wypoczynkowego przeznaczonego na czas niezakłóconego odpoczynku pracownika.
Co więcej, pracownik nie może zostać zobowiązany przez pracodawcę do zabierania sprzętu służbowego na wakacje. Takie polecenie należy bowiem zaklasyfikować jako polecenie pełnienia dyżuru, czyli czasu, w którym pracownik pozostaje w gotowości do świadczenia pracy.
Inaczej z samowolką
Powyższe uwagi odnoszą się do pracy na polecenie pracodawcy. Zdarza się jednak, że pracownik postanawia świadczyć pracę w czasie urlopu wypoczynkowego z własnej woli. W cytowanym wyroku SN uznał, że taka sytuacja w żaden sposób nie wpływa na urlop pracownika, nawet w przypadku osób sprawujących funkcje kierownicze w zakładzie pracy.