Czy kara umowna może być dożywotnia - pytanie prawne do Sądu Najwyższego

W umowach za niedociągnięcia w wykonania kontraktu określone są często sankcje za każdy dzień zwłoki. Musi być końcowy termin ich naliczania?

Publikacja: 20.04.2021 07:13

Czy kara umowna może być dożywotnia - pytanie prawne do Sądu Najwyższego

Foto: Adobe Stock

Gdyby nie określono końcowego terminu, byłaby to niejako dożywotnia kara.

Tę praktyczną kwestię ma rozstrzygnąć Sąd Najwyższy,

Wynikła ona między generalnym wykonawcą dużego remontu na jednej z łódzkich uczelni a podwykonawcą od wymiany stolarki okiennej ze starej na nową. Za niewykonanie na czas tych prac strony ustaliły karę umowną w wys. 2 proc. od wynagrodzenia brutto za każdy dzień zwłoki, nie określiły jednak daty końcowej jej naliczania. Podwykonawca wykonał ok. 90 proc. robót. Reszty nigdy nie dokończył, mimo wielu prób kontaktu telefonicznego i mailowego.

Czytaj także:

Czy kara umowna zastrzeżona bez limitu jest nieważna?

W tej sytuacji generalny wykonawca zaangażował inną firmę do zastępczego wykonania reszty prac i zażądał od podwykonawcy zrefundowania mu tego wydatku (20  tys. zł), a nadto 360 tys. zł kary umownej (wyliczonej na moment wystąpienia z tym żądaniem), na poczet której zatrzymał ponad 60 tys. zł ostatniej raty wynagrodzenia dla podwykonawcy. Następnie wystąpił z pozwem o sądowe potwierdzenie, że podwykonawca nie może mieć wobec niego żadnych roszczeń.

Sąd rejonowy oddalił to żądanie, wskazując, że tak ukształtowana kara umowna była z mocy prawa bezwzględnie nieważna (na podstawie art. 58 § 1 kodeksu cywilnego), gdyż obciążała kontrahenta (tu podwykonawcę) niekończącym się zobowiązaniem w razie nienależytego wykonania prac. Tymczasem kara umowna winna pozwalać z góry określić jej wysokość zarówno stronom umowy, jak i sądowi. Poza tym wobec wykonania przytłaczającej części prac oraz pewnego opóźnienia po stronie zlecającego je są podstawy do zmniejszenia kary.

Powódka nie dała za wygraną i złożyła apelację, przy której rozpoznaniu łódzki Sąd Okręgowy powziął wątpliwości, które zawarł w pytaniu prawnym do Sądu Najwyższego:

– Czy ważne i dopuszczalne jest zastrzeżenie na podstawie art. 483 § 1 kodeksu cywilnego kary umownej w postaci określonego procentu wynagrodzenia umownego za każdy dzień zwłoki bez określenia końcowego terminu naliczenia kary umownej ani jej kwoty maksymalnej?

Sędziowie SO Mariola Szczepańska, Bartosz Kaźmierak i Katarzyna Kamińska-Krawczyk zaprezentowali w uzasadnieniu pytania orzecznictwo także SN dotyczące kary umownej. Że kara nie musi być określona kwotowo i najczęściej określona jest jako pewien procent wartości kontraktu lub pewna kwota za każdy dzień opóźnienia, ale już w chwili podpisywania umowy winno być możliwe jej obliczenie.

A gdy nie ma końcowego terminu naliczania kary, nie można wskazać jej wysokości, a orzecznictwo oraz nauka prawa nie dają odpowiedzi na taką sytuację.

Trzeba też pamiętać – wskazuje sąd pytający – że taka sytuacja może sprawiać, że kontrahent – wierzyciel przez kolejne wezwania do zapłaty może przedłużać stan zwłoki i zwiększać karę umowną.

Z tymi dylematami musi się teraz zmierzyć SN.

Sygnatura akt: III CZP 16/21

Gdyby nie określono końcowego terminu, byłaby to niejako dożywotnia kara.

Tę praktyczną kwestię ma rozstrzygnąć Sąd Najwyższy,

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Koniec 500+. Kiedy ostatnie wypłaty? 800+ na koncie już w grudniu?
Konsumenci
Nowy Sejm przyjął pierwszą ustawę. Dotyczy zakazu handlu w niedziele
W sądzie i w urzędzie
PESEL można już zastrzec. Jak to zrobić?
Prawo pracy
Szef może zablokować samowolną pracę po godzinach
Zdrowie
Ziobro na odchodne złożył wniosek do TK. Ma duże znaczenie dla lekarzy
Materiał Promocyjny
Nowe narzędzia to nowe możliwości