Dzięki temu zmniejszą się koszty działalności, a jednocześnie nie trzeba będzie wypowiadać umów załodze. Wypożyczenie zatrudnionego, nazywane także leasingiem pracowniczym, jest zgodne z art. 174[sup]1[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1B54D35A3E85F0451483AA7C36130F1E?id=76037]kodeksu pracy[/link]. Na jego podstawie można udzielić danej osobie bezpłatnego urlopu w celu wykonywania pracy gdzie indziej, przez okres ustalony w zawartym w tej sprawie porozumieniu między pracodawcami. Ale uwaga! Zawsze zainteresowany musi wyrazić na to pisemną zgodę.
[srodtytul]Z inicjatywy firmy[/srodtytul]
Taki urlop różni się od zwykłego bezpłatnego, chociaż obu można udzielić wyłącznie na wniosek pracownika. Po pierwsze tylko zwykłego urlopu bezpłatnego udziela się z inicjatywy podwładnego (ten, o którym mowa na początku, jest proponowany przez szefa). Po drugie standardowy urlop uzasadniają potrzeby zatrudnionego (m.in. jego sytuacja osobista, np. chęć wyjazdu do pracy tymczasowej za granicę lub uczestnictwo w jakimś kursie), a nie pracodawcy.
Ważne jest i to, że zwykłego bezpłatnego wolnego, w przeciwieństwie do urlopu przewidzianego w art. 174[sup]1[/sup] k.p., nie wlicza się do stażu pracy.
[srodtytul]U nowego szefa[/srodtytul]