Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, oddalając skargę Jarosława Prymasa, właściciela firmy Agrecol w Wieruszowie. W 1998 r. zarejestrował on w Urzędzie Patentowym nazwę biohumus forte jako znak towarowy dla nawozów wytwarzanych przez dżdżownice kalifornijskie. Kilkudziesięciu producentów, którzy w tym czasie zajmowali się ich hodowlą i sprzedażą nawozu, otrzymało wezwania do zaniechania posługiwania się tą nazwą. Wielu z nich wycofało się z rynku.

Wśród tych, którzy nie zrezygnowali, znaleźli się bracia Zbigniew i Mirosław Zubalowie prowadzący spółkę Ekodarpol w Dąbnie w województwie zachodniopomorskim. Na wniosek Prymasa Sąd Apelacyjny w Poznaniu zakazał Zubalom naruszania praw do znaku biohumus i usunięcie go z produkowanych nawozów. Sąd Najwyższy uchylił ten wyrok, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania. Natomiast Urząd Patentowy oddalił wniosek Zubalów o unieważnienie znaku biohumus forte. Odwołując się do opinii naukowców, stwierdził, że nie jest to nazwa rodzajowa nawozów, lecz nowe określenie powstałe z połączenia słów: bioihumus.

W wyniku skargi braci Zubalów Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał w 2004 r., że sprawa nie została dostatecznie wyjaśniona, i uchylił odmowną decyzję Urzędu Patentowego, a Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Jarosława Prymasa. Dwa lata później, po ponownym rozpatrzeniu sprawy, UP unieważnił rejestrację znaku biohumus forte. Tym razem ustalił, że jest to nazwa rodzajowa nawozów wytwarzanych przez dżdżownice kalifornijskie. Pojawiła się ona w Polsce już w latach 80. wraz z rozpoczęciem ich hodowli. Dodatek "forte" nie nadaje jej nowego znaczenia, tylko wskazuje na wyższe stężenie substancji organicznych w płynnym nawozie. Uznanie określenia biohumus forte za znak towarowy uniemożliwiłoby używanie go przez innych producentów takich nawozów.

Identyczne stanowisko zajął WSA w Warszawie, do którego Prymas zaskarżył decyzję UP. Oddalając skargę, stwierdził, że UP prawidłowo odniósł się do wszystkich dowodów, i ocenił, że biohumus jest nazwą rodzajową, niemającą zdolności odróżniających, która była już używana w tym charakterze w latach 80. Nie może więc zostać zarejestrowana jako znak towarowy, gdyż wtedy mogłoby dojść do zawłaszczenia jej przez jedną firmę (sygn. VI SA/Wa 17656/06).

Wyrok jest nieprawomocny. Ostateczny jest już natomiast wyrok Sądu Najwyższego wydany po trwającym sześć lat sporze cywilnym. Oddalając kasację Jarosława Prymasa, sąd orzekł, że zgodnie z licznymi opiniami naukowymi nazwa biohumus jest nazwą rodzajową.