Ich wyrok jest wiążący?
Mówi się, że arbitraż jest dla dżentelmenów. Godząc się na taki sąd, godzimy się jednocześnie na wyrok wydany przez arbitrów. Wprawdzie k.p.c. przewiduje sytuacje, w których można skarżyć wyrok sądu arbitrażowego, są one jednak wyjątkowe, związane na przykład z naruszeniem podstawowych zasad porządku prawnego.
Często pojawia się sprzeczność w samej klauzuli arbitrażowej. Bo chociaż istnieją gotowe wzory takich klauzul, strony bardzo często ulepszają je po swojemu i doprowadzają do tego, że treść tych zapisów jest ze sobą sprzeczna. Powstaje wówczas wątpliwość, czy strony umówiły się skutecznie na arbitraż. Spór taki najczęściej trafia do sądu w drodze zaskarżenia wyroku sądu arbitrażowego. Trzeba podkreślić, iż sąd państwowy rozpatrujący skargę o uchylenie wyroku sądu polubownego nie rozpatruje sprawy merytorycznie, lecz sprawdza, czy nie uchybiono podstawowym regułom prawa.
Czy arbitraż przyjął się w Polsce?
Stał się już częścią naszego życia gospodarczego i rozwija się dość intensywnie, proporcjonalnie do rozwoju życia gospodarczego. Poza tym świadomość zalet arbitrażu jest coraz większa, a tym samym rośnie poparcie dla tego typu sposobu rozwiązywania sporów.
Jest coraz więcej arbitraży międzynarodowych, których stronami są polscy przedsiębiorcy. Inwestorzy zagraniczni nie mają pojęcia o polskim prawie i sądach, a jeśli już coś wiedzą, to raczej są to złe rzeczy. Proponują więc zapisy na sąd polubowny – albo w Polsce, albo za granicą. To drugie rozwiązanie merytorycznie jest bardzo dobre, ale może okazać się kosztowniejsze niż sam przedmiot sporu.