Środowisko firm transportowych nie przestaje narzekać na elektroniczny system poboru opłat (viaTOLL) za przejazd płatnymi odcinkami dróg krajowych. Urządzenia do naliczania nie zawsze działają poprawnie, brakuje oznakowania informującego kierowców o konieczności uruchomienia takiego transpondera podczas wjazdu na płatny odcinek. A kary za brak opłaty są zbyt wysokie.
Maciej Wroński, dyrektor biura prawnego Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego, wskazuje, że kierowca dostanie 3 tys. zł kary za nieopłacony przejazd, nawet gdy należność wyniosła np. tylko 60 groszy.
– Przepis ten narusza zasadę proporcjonalności zawartą w konstytucji – zaznacza Maciej Wroński.
Ustawa o drogach publicznych nie przewiduje bowiem miarkowania kary zależnie od stopnia przewinienia. Jedynie gdy opłata za przejazd była uiszczona, ale w niepełnej wysokości, sankcja jest nieco niższa – 1,5 tys. zł.
Kary nakładane są w trybie administracyjnym przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Kierowca może wystąpić o ponowne rozpatrzenie jego sprawy, a jeśli to nie przyniesie skutku, pozostaje skarga na decyzję do sądu administracyjnego.