Apelację od wyroku wniosły obie strony. Oddalając ją, sąd podniósł jednak, że umowa o zakazie konkurencji jest kontraktem prawa cywilnego, a nie z zakresu prawa pracy. Sąd Najwyższy uchylił częściowo wyrok, co wynikało z przyjęcia błędnego poglądu o cywilnoprawnym charakterze klauzuli konkurencyjnej. Rozpoznając sprawę ponownie, sąd okręgowy ponowne oddalił apelację.
Rozpoznając kolejną skargę kasacyjną SN wskazał, że w razie naruszenia zakazu konkurencji przez byłego pracownika, na ochronę bardziej zasługuje były pracodawca. Przysługująca mu kara umowna nie powinna być rażąco wyższa od odszkodowania należnego pracownikowi, inaczej dłużnik może żądać jej zmniejszenia. Przy ocenie rażącego wygórowania kary umownej mają znaczenie okoliczności, które pojawiły się po zawarciu umowy, a dotyczące rozmiaru poniesionej szkody oraz zachowania związanego klauzulą konkurencyjną, pracownika. Zdaniem SN przyjęcie, że kara umowna powinna wynosić półtorakrotność odszkodowania karencyjnego wskazywałaby, że w sprawie bardziej na ochronę zasługiwałby naruszający umyślnie zakaz konkurencji pracownik. Tym samym, skarga kasacyjna została oddalona.
Komentarz eksperta
Karolina Sieraczek, radca prawny we wrocławskim biurze Rödl & Partner
Dotychczasowe orzecznictwo SN nie wskazało wysokości kary umownej uważanej za rażąco wygórowaną. Wypracowano jednak kryteria takiej oceny. Nie jest rażąco wygórowana kara w wysokości dwukrotności ustalonego odszkodowania ani wynosząca dwudziestoczterokrotność miesięcznego wynagrodzenia brutto. W ocenie SN prawidłowo uznano, że nie jest wygórowana zasądzona na rzecz spółki kara w wysokości trzykrotności odszkodowania przewidzianego w umowie o zakazie konkurencji. Jak słusznie wskazał SN, zasada wolności pracy nie stoi w sprzeczności z samoograniczeniem się pracownika podpisującego umowę o zakazie konkurencji. Nie uniemożliwia to ustalenia kary umownej w wysokości wyższej, niż należne pracownikowi odszkodowanie za powstrzymanie się od działalności konkurencyjnej. Istotne jest tylko, aby wartości te rażąco nie odbiegały od siebie.
Ocena, czy kara umowna jest wygórowana, zależy od konkretnych okoliczności sprawy – wysokości przyznanego odszkodowania, ustalonej kary umownej oraz działania pracownika, który zakaz narusza. Zgodnie z bogatym orzecznictwem SN, kara umowna może być nadmiernie wygórowana już w momencie jej zastrzegania, albo stać się taką w następstwie późniejszych okoliczności. Zalicza się do nich chociażby wysokość poniesionej szkody, wskutek czego może dojść do rażącej dysproporcji między wartością szkody, a wysokością należnej kary. Kryterium nadmiernej nieproporcjonalności między karą umowną, a powstałą lub mogącą powstać szkodą, może zostać zmodyfikowane na gruncie prawa pracy.
Należy mieć na uwadze, iż w razie niezastrzeżenia kary umownej, pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę do jej pełnej wysokości szczególnie, jeżeli tak, jak w tym przypadku, działa umyślnie. Umowa o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy, będąc w dalszym ciągu umową z zakresu prawa pracy, musi być jednakże zgodna z zasadami tego prawa (wyrok SN z 23 stycznia 2008 r., II PK 127/07). Dopuszczalność kar zastrzeganych w umowach o zakazie konkurencji po ustaniu stosunku pracy została wielokrotnie potwierdzona w orzecznictwie SN i nie budzi już wątpliwości. Kara taka ogranicza obowiązek wykazywania wysokości powstałej szkody, co tym samym ułatwia dochodzenie odszkodowania.