Obraźliwy wpis w internecie pod adresem pracodawcy a konsekwencje prawne

Zamieszczenie w internecie obraźliwych treści na temat pracodawcy może mieć konsekwencje wynikające z przepisów prawa pracy, kodeksu cywilnego czy prawa karnego.

Aktualizacja: 08.11.2015 14:51 Publikacja: 07.11.2015 23:01

Obraźliwy wpis w internecie pod adresem pracodawcy a konsekwencje prawne

Obecnie ustalenie tożsamości osoby publikującej treści w internecie nie jest zadaniem szczególnie utrudnionym. Anonimowość w sieci jest jedynie pozorna. Umieszczenie w sieci obraźliwych komentarzy dotyczących pracodawcy może narazić pracownika nie tylko na utratę pracy, ale i inne reperkusje prawne.

Zamieszczanie w sieci np. na portalu społecznościowym niepochlebnych komentarzy o pracodawcy może spowodować, iż utraci on zaufanie do pracownika. To z kolei może uzasadniać wypowiedzenie mu umowy o pracę, o ile zachowanie pracownika, które je spowodowało, zgodnie z obiektywną i racjonalną oceną było niewłaściwe. Pracodawca nie musi wykazywać, że w wyniku działania pracownika poniósł szkodę. Już samo zatem zamieszczenie obraźliwych wpisów dotyczących pracodawcy może uzasadniać wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę.

Ponadto publikowanie obraźliwych wpisów dotyczących pracodawcy może zostać potraktowane jako naruszenie dbałości o dobro zakładu pracy oraz zasad współżycia społecznego, do których przestrzegania pracownik jest zobowiązany zgodnie z art. 100 § 2 pkt. 4 i 6 kodeksu pracy. To również może stanowić przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę.

Co więcej, w przypadku gdy wpisy pracownika dotyczące pracodawcy mają charakter wulgarny lub agresywny, zawierają bezpodstawne zarzuty pod adresem pracodawcy, przekraczają granice dozwolonej krytyki, niewykluczone jest rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia.

Poprzez publikowanie obraźliwych wpisów dotyczących pracodawcy pracownik może również spotkać się z zarzutem naruszenia dóbr osobistych pracodawcy. Art. 23 kodeksu cywilnego zawiera otwarty katalog wartości, które podlegają ochronie i mogą one dotyczyć nie tylko osób fizycznych, ale i podmiotów prawnych. Wśród nich można wymienić cześć, dobre imię, godność, markę czy renomę, które w wyniku zamieszczenia niepochlebnych opinii o pracodawcy w sieci niewątpliwie mogą ulec naruszeniu.

Zgodnie z art. 24 kodeksu cywilnego w przypadku naruszenia dóbr osobistych ten, czyje dobro zostało naruszone, może żądać od naruszyciela spełnienia czynności niezbędnych do usunięcia skutków tego naruszenia, w szczególności poprzez złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Najczęściej takim oświadczeniem jest publikacja przeprosin w związku z dokonanym naruszeniem dóbr osobistych.

Ponadto pracodawca, którego dobra osobiste zostały naruszone przez pracownika, może domagać się od niego zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego lub odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

W przypadku gdy pracownik w opublikowanym wpisie zarzuca pracodawcy zachowanie, które może go zdyskredytować w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania określonego stanowiska czy wykonywania działalności lub zawodu, naraża się na oskarżenie o popełnienie czynu zniesławienia, określonego w art. 212 kodeksu karnego. W przypadku dopuszczenia się tego czynu za pomocą środków masowego komunikowania sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z 9 maja 2013 r. (sygn. IV KK 403/12), internet jest środkiem masowej komunikacji o najszerszej dostępności, co powinno wpływać na ocenę szkodliwości społecznej zachowania sprawcy. Formułując zarzuty dyskredytujące pracodawcę w mediach społecznościowych, pracownik dopuszcza się zatem zniesławienia za pomocą środków masowego komunikowania.

Pracownik publikujący obraźliwe wpisy dotyczące pracodawcy musi się liczyć również z postawieniem mu zarzutu popełnienia przestępstwa zniewagi (art. 216 kodeksu karnego). Zgodnie z tym przepisem do znieważenia może dojść w obecności pokrzywdzonego albo choćby pod jego nieobecność, jeżeli do znieważenia doszło na forum publicznym lub jeżeli zgodnie z zamiarem sprawcy zniewaga miała dotrzeć do osoby, do której była kierowana. Znieważenie innej osoby za pomocą środków masowego komunikowania jest zagrożone karą grzywny, karą ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do roku. W przypadku przestępstwa zniewagi może ono zostać popełnione wyłącznie w stosunku do pracodawcy będącego osobą fizyczną.

Zarówno przestępstwo zniesławienia, jak i przestępstwo znieważenia jest ścigane z oskarżenia prywatnego. To zatem od pracodawcy zależy, czy przeciwko pracownikowi publikującemu obraźliwe wpisy w mediach społecznościowych zostanie wszczęte postępowanie karne. Należy jednak liczyć się z ryzykiem, iż zamieszczenie niepochlebnych komentarzy pod adresem pracodawcy nie pozostanie bezkarne.

—Katarzyna Klimczak, aplikant radcowski z Kancelarii Meissner & Partnerzy Radcowie Prawni sp. p.

Obecnie ustalenie tożsamości osoby publikującej treści w internecie nie jest zadaniem szczególnie utrudnionym. Anonimowość w sieci jest jedynie pozorna. Umieszczenie w sieci obraźliwych komentarzy dotyczących pracodawcy może narazić pracownika nie tylko na utratę pracy, ale i inne reperkusje prawne.

Zamieszczanie w sieci np. na portalu społecznościowym niepochlebnych komentarzy o pracodawcy może spowodować, iż utraci on zaufanie do pracownika. To z kolei może uzasadniać wypowiedzenie mu umowy o pracę, o ile zachowanie pracownika, które je spowodowało, zgodnie z obiektywną i racjonalną oceną było niewłaściwe. Pracodawca nie musi wykazywać, że w wyniku działania pracownika poniósł szkodę. Już samo zatem zamieszczenie obraźliwych wpisów dotyczących pracodawcy może uzasadniać wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe