Obecnie ustalenie tożsamości osoby publikującej treści w internecie nie jest zadaniem szczególnie utrudnionym. Anonimowość w sieci jest jedynie pozorna. Umieszczenie w sieci obraźliwych komentarzy dotyczących pracodawcy może narazić pracownika nie tylko na utratę pracy, ale i inne reperkusje prawne.
Zamieszczanie w sieci np. na portalu społecznościowym niepochlebnych komentarzy o pracodawcy może spowodować, iż utraci on zaufanie do pracownika. To z kolei może uzasadniać wypowiedzenie mu umowy o pracę, o ile zachowanie pracownika, które je spowodowało, zgodnie z obiektywną i racjonalną oceną było niewłaściwe. Pracodawca nie musi wykazywać, że w wyniku działania pracownika poniósł szkodę. Już samo zatem zamieszczenie obraźliwych wpisów dotyczących pracodawcy może uzasadniać wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę.
Ponadto publikowanie obraźliwych wpisów dotyczących pracodawcy może zostać potraktowane jako naruszenie dbałości o dobro zakładu pracy oraz zasad współżycia społecznego, do których przestrzegania pracownik jest zobowiązany zgodnie z art. 100 § 2 pkt. 4 i 6 kodeksu pracy. To również może stanowić przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę.
Co więcej, w przypadku gdy wpisy pracownika dotyczące pracodawcy mają charakter wulgarny lub agresywny, zawierają bezpodstawne zarzuty pod adresem pracodawcy, przekraczają granice dozwolonej krytyki, niewykluczone jest rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Poprzez publikowanie obraźliwych wpisów dotyczących pracodawcy pracownik może również spotkać się z zarzutem naruszenia dóbr osobistych pracodawcy. Art. 23 kodeksu cywilnego zawiera otwarty katalog wartości, które podlegają ochronie i mogą one dotyczyć nie tylko osób fizycznych, ale i podmiotów prawnych. Wśród nich można wymienić cześć, dobre imię, godność, markę czy renomę, które w wyniku zamieszczenia niepochlebnych opinii o pracodawcy w sieci niewątpliwie mogą ulec naruszeniu.