Tak wynika z poprawki zgłoszonej przez senator Ewę Gawędę z PiS do nowelizacji kodeksu pracy oraz niektórych innych ustaw, zgłoszonej podczas czwartkowego posiedzenia połączonych Komisji Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej. Propozycja zyskała też poparcie rządu.
Czytaj więcej
Od 21 lutego br. pracodawcy będą mogli samodzielnie prowadzić prewencyjną kontrolę trzeźwości. Regulacje dotyczące pracy zdalnej zaczną natomiast obowiązywać od 7 kwietnia 2023 r.
Przypomnijmy, że ustawa wdraża do polskiego prawa dwie dyrektywy: w sprawie przejrzystych warunków pracy oraz godzenia obowiązków zawodowych i rodzinnych. Jednym z rozwiązań, które ma ułatwić zachowanie równowagi między pracą a życiem prywatnym i jednocześnie zachęcić mężczyzn do większego angażowania się w opiekę nad dzieckiem, ma być wydłużony (o dziewięć tygodni) urlop rodzicielski. Ten dodatkowy wymiar w praktyce jest przeznaczony dla ojców, co znaczy, że przepadnie, jeśli go nie wykorzystają, bo dni wolne nie przejdą na matkę. Jeszcze podczas prac nad tą nowelizacją w Sejmie posłowie opozycji żądali wprowadzenia poprawki, która zakłada wejście w życie regulacji z datą wsteczną, tj. od 2 sierpnia 2022 r. (wówczas upłynął termin na wdrożenie unijnych dyrektyw, w tym dotyczącej work-life balance). Ta propozycja nie uzyskała wówczas ani poparcia rządu, ani też zgody sejmowej większości. Dość nieoczekiwanie podczas czwartkowego posiedzenia połączonych komisji senackich sytuacja się zmieniła.
– Chcemy zadbać o pracowników, którzy ze względu na długotrwały proces legislacyjny nad ustawą byliby pozbawieni prawa do wydłużonego urlopu rodzicielskiego – argumentowała podczas posiedzenia senator Ewa Gawęda.
W efekcie zaproponowała poprawkę, która umożliwia skorzystanie z dodatkowego (dziewięciotygodniowego) urlopu rodzicielskiego pracownikom, którzy 2 sierpnia 2022 r. byli uprawnieni do urlopu rodzicielskiego (albo jego części), lub w tym czasie z niego korzystali.