Na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawiła się nowelizacja ustawy o emeryturach pomostowych, która może oznaczać dodatkowe koszty dla przedsiębiorców działających w przemyśle, gdzie występują szczególne warunki pracy.
Po zmianach Państwowa Inspekcja Pracy zyska na nowo prawo rozstrzygania, czy pracownik jest faktycznie zatrudniony w szczególnych warunkach bądź szczególnym charakterze. Obecnie jest aż 317 tys. takich pracowników. Ich liczba może w najbliższym czasie wzrosnąć.
Już w 2010 r. po nowelizacji przepisów o PIP inspektorzy zyskali prawo do kontrolowania ewidencji pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze i nakazywania wpisania pracownika do tej ewidencji. W latach 2010–2011 inspektorzy pracy wydali w takich sprawach aż 3659 decyzji, w tym 1176 nakazujących wpis do ewidencji.
Czytaj więcej
W dniu, w którym Lewica poparła rząd w głosowaniu nad unijnym wsparciem, do prac parlamentarnych trafiły przepisy jej autorstwa wzmacniające uprawnienia inspektorów pracy.
W wyroku z 19 kwietnia 2011 r. (sygn. I OSK 1969/10) NSA przyjął interpretację tego przepisu, potwierdzoną w kolejnych orzeczeniach, że to uprawnienie inspektorów PIP dotyczy wyłącznie spraw bezspornych. Przykładowo rozstrzygniętych wcześniej wyrokiem sądu. Przez ostatnie dziesięć lat inspektorzy nie mogli więc ingerować w ewidencje prowadzone przez przedsiębiorców. Po zmianach inspektorzy zyskają prawo rozstrzygania, który z pracowników powinien znaleźć się na liście zatrudnionych w szczególnych warunkach. Oznacza to też dodatkowe koszty dla takiego przedsiębiorcy, gdyż umieszczenie pracownika w ewidencji zatrudnionych w szczególnych warunkach oznacza konieczność opłacenia dodatkowej składki na Fundusz Emerytur Pomostowych w wysokości 1,5 proc. jego wynagrodzenia. W razie sporu o ten wpis pracodawca będzie musiał dopłacić składkę także pięć lat wstecz.
Nowela przewiduje także zniesienie bardzo kłopotliwego dla uprawnionych do emerytur pomostowych obowiązku rezygnacji z zatrudnienia przed złożeniem wniosku o to świadczenie. A przepisy stawiają tu dość wysokie wymagania. Taka osoba musi mieć wypracowany staż pracy w szczególnych warunkach 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn zarówno przed 1 stycznia 1999 r., jak i po 31 grudnia 2008 r.
Okazało się, że taka konstrukcja przepisu stanowi pułapkę dla takich osób, bo zdarzało się, że po rezygnacji z pracy nie uzyskiwali świadczenia z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Nie pomogły także zmiany w procedurze od 2011 r., gdy ZUS, odmawiając świadczenia ubezpieczonemu, który nie zrezygnował z pracy, miał sprawdzać, czy spełnia on pozostałe warunki, w ten sposób potwierdzając, że może ponownie złożyć wniosek o przyznanie świadczenia po zwolnieniu się z pracy.
Okazało się, że przy ponownym rozpoznaniu sprawy ZUS dość często dopatrywał się luk w stażu pracy niedoszłego emeryta pomostowego i odmawiał mu takiego świadczenia.
Po zmianach brak rezygnacji z pracy spowoduje jedynie zawieszenie wypłaty tego świadczenia do czasu zakończenia zatrudnienia.
Etap legislacyjny: konsultacje społeczne