Wchodzące z początkiem 2022 roku przepisy tzw. Polskiego Ładu mają być skuteczną zaporą przeciwko szarej strefie na rynku zatrudnienia. Przewidują bowiem swoistą – jak to określa Ministerstwo Finansów – abolicję zarówno dla osób zatrudnionych bez umowy, a także pracodawców, którzy nie odprowadzają podatków i składek ubezpieczeniowych od całości lub części wynagrodzeń tych osób.
- Problem ten dotyczy dziś około 1,5 mln osób, a państwo ponosi na tym straty rzędu 17 mld zł z tytułu niezapłaconych podatków i składek – mówił wiceminister finansów Jan Sarnowski na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Czytaj więcej
Polski Ład "PiS" wejdzie w życie 1 stycznia 2022 r. Podpowiadamy Czytelnikom, co ich czeka. Kto zyska, a kto straci, i ile. Kiedy warto się zastanowić nad zmianą formy opodatkowania i dlaczego.
Według nowych przepisów podatkowych, dotychczasowe nieprawidłowości nie będą ścigane (o ile do końca roku nie zostaną wszczęte odpowiednie postępowania). Od 1 stycznia 2022 r. przepisy będą surowsze. Jeśli pracodawca nie odprowadzi zaliczek na PIT oraz składek od wynagrodzenia pracowników, będzie musiał doliczyć do swoich przychodów z działalności gospodarczej wynagrodzenie tych pracowników. Będzie musiał też odprowadzić podatek od tych wynagrodzeń.
Poza tym pojawi się swoisty karny podatek. Otóż pracodawca za każdy miesiąc, w którym zatrudniał pracownika na czarno, będzie musiał naliczyć sobie przychód w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę (w przyszłym roku ma wynosić 3010 zł miesięcznie). Ten przychód powstanie na dzień stwierdzenia nielegalnego zatrudnienia. Od tej kwoty również powinien zapłacić podatek. Wypłacone na czarno wynagrodzenie nie będzie też kosztem dla pracodawcy.