Reklama
Rozwiń
Reklama

Komisja Etyki ma nowego członka. To poseł, który chciał „rejestrować” homoseksualistów

Członkiem Komisji Etyki Poselskiej został Witold Tumanowicz z Konfederacji, znany z kontrowersyjnej wypowiedzi na temat osób LGBT. Przeciw jego powołaniu protestowała posłanka Lewicy, jednak on sam twierdzi, że nadaje się do nowej funkcji w Sejmie.

Publikacja: 16.09.2025 05:05

Poseł Konfederacji Witold Tumanowicz

Poseł Konfederacji Witold Tumanowicz

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie kontrowersje towarzyszyły mianowaniu Witolda Tumanowicza do Komisji Etyki Poselskiej?
  • Na czym polegała problematyczność obsadzenia wakatu w Komisji Etyki przez Konfederację?
  • Jakie zarzuty stawiano poprzedniemu kandydatowi Konfederacji na członka Komisji Etyki, Andrzejowi Zapałowskiemu?
  • W jaki sposób Witold Tumanowicz odpowiada na zastrzeżenia dotyczące jego wcześniejszych wypowiedzi?

– Po dojściu Ruchu Narodowego do władzy będziemy rejestrować nie tylko związki, ale także pojedynczych pedałów. Tak, aby żaden z nich nie miał prawa wychowywać dziecka, być nauczycielem w szkole, ani zbliżyć się nawet do żadnego dziecka. Tak! Będziemy ich rejestrować! – mówił przed jedenastoma laty obecny poseł Konfederacji Witold Tumanowicz. – Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa! – skandował.

I mimo tamtej wypowiedzi, zdaniem Sejmu, jest on osobą o „nieposzlakowanej opinii i wysokim autorytecie moralnym”. Takie bowiem wymagania stawia regulamin Sejmu wobec członka Komisji Etyki Poselskiej, na którego właśnie został wybrany Tumanowicz.

Konfederacja przez pół roku nie mogła obsadzić wakatu w Komisji Etyki

Komisja Etyki Poselskiej jest jednym z najbardziej specyficznych organów sejmowych, bo zajmuje się niewłaściwymi zachowaniami posłów. Może nakładać na nich kary: zwrócenie uwagi, upomnienie lub naganę. Aby uniknąć stronniczości, wprowadzono regułę rotacyjnego przewodnictwa w komisji.

Reklama
Reklama

Wybór Tumanowicza nastąpił decyzją Sejmu 9 września i zakończył półroczny okres, w trakcie którego Konfederacja nie miała swojego reprezentanta w komisji. Zgodnie z regulaminem Sejmu, każdy klub powinien mieć jednego członka. Z ramienia Konfederacji zasiadał w niej Konrad Berkowicz, jednak w marcu został wykluczony wskutek ukarania przez właśnie Komisję Etyki. Powodem był zamieszczony w serwisie TikTok „żart”, dotyczący włożenia zwłok posła KO Marcina Józefaciuka do urządzenia służącego do pakowania choinek w siatkę.

Czytaj więcej

Konfederacja straciła reprezentanta w Komisji Etyki. „Krzywdząca nadgorliwość”

Po wykluczeniu Berkowicza Konfederacja miała ewidentne problemy z wyborem jego następcy. Jak pisaliśmy w „Rzeczpospolitej”, najmniejszy klub w Sejmie początkowo próbował wysunąć kandydaturę swojego posła prof. Andrzeja Zapałowskiego, jednak zastrzeżenia zgłosiły członkinie komisji etyki: Agnieszka Hanajczyk z KO, Ewa Schädler z Polski 2050 i Katarzyna Ueberhan z Lewicy. Powodem były antyukraińskie wypowiedzi Zapałowskiego, a prezydium Sejmu podtrzymało zastrzeżenia wobec tej kandydatury.

Wybór Witolda Tumanowicza nastąpił mimo zastrzeżeń posłanki Lewicy

Wówczas Konfederacja zgłosiła Witolda Tumanowicza. I tym razem z sukcesem. 9 września za pakietem zmian w składach komisji sejmowych, których elementem była kandydatura Tumanowicza, zagłosował niemal cały Sejm. Problem w tym, że wcześniej również pojawiły się zastrzeżenia – tym razem złożone przez posłankę Ueberhan.

Co w nich się znajdowało? Z naszych informacji wynika, że posłanka zarzuciła Tumanowiczowi zbyt konfrontacyjny język, m.in. wobec Unii Europejskiej, jednak odnosiła się też do kontrowersyjnych wypowiedzi polityka, w tym o „rejestracji pedałów”. Padła ona na jednym z wieców Ruchu Narodowego w 2014 roku, a została przypomniana przez internautów i media dziewięć lat później, gdy Tumanowicz był szefem sztabu Konfederacji przed wyborami parlamentarnymi.

Nie wiem, czy jest sens do tego wracać

Witold Tumanowicz o swojej wypowiedzi sprzed lat

Reklama
Reklama

Tym razem zastrzeżenia nie zostały podtrzymane przez prezydium Sejmu. – Odniosłem się do zastrzeżeń posłanki Lewicy i uważam, że były kuriozalne. W swojej działalności publicznej nigdy nie otrzymałem żadnych kar dyscyplinarnych. Nie byłem też karany przez Komisję Etyki Poselskiej, a to ostatnie jest jedyną przeszkodą formalną do bycia jej członkiem. W komisji zamierzam być osobą bezstronną, jestem już zresztą po pierwszym posiedzeniu, podczas którego tak właśnie starałem się pełnić swoją rolę – mówi „Rzeczpospolitej” Witold Tumanowicz.

A co ze słynną wypowiedzią na temat „rejestracji pedałów”? – Padła wiele lat temu, w czasach gdy nie byłem jeszcze posłem, więc nie wiem, czy jest sens do niej wracać – dodaje polityk.

Czytaj więcej

Przeproś albo płać. Czy tak będą dyscyplinować posłów?

I zauważa, że na początku obecnej kadencji klub Lewicy nie zachowywał się tak restrykcyjnie wobec samego siebie. Chodzi o to, że do Komisji Etyki zgłosił posłankę Joannę Scheuring-Wielgus, która w poprzednich kadencjach była dwukrotnie karana przez tę komisję. Odeszła z tego organu w grudniu 2023 roku, gdy objęła funkcję wiceministra kultury.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie kontrowersje towarzyszyły mianowaniu Witolda Tumanowicza do Komisji Etyki Poselskiej?
  • Na czym polegała problematyczność obsadzenia wakatu w Komisji Etyki przez Konfederację?
  • Jakie zarzuty stawiano poprzedniemu kandydatowi Konfederacji na członka Komisji Etyki, Andrzejowi Zapałowskiemu?
  • W jaki sposób Witold Tumanowicz odpowiada na zastrzeżenia dotyczące jego wcześniejszych wypowiedzi?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

– Po dojściu Ruchu Narodowego do władzy będziemy rejestrować nie tylko związki, ale także pojedynczych pedałów. Tak, aby żaden z nich nie miał prawa wychowywać dziecka, być nauczycielem w szkole, ani zbliżyć się nawet do żadnego dziecka. Tak! Będziemy ich rejestrować! – mówił przed jedenastoma laty obecny poseł Konfederacji Witold Tumanowicz. – Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa! – skandował.

I mimo tamtej wypowiedzi, zdaniem Sejmu, jest on osobą o „nieposzlakowanej opinii i wysokim autorytecie moralnym”. Takie bowiem wymagania stawia regulamin Sejmu wobec członka Komisji Etyki Poselskiej, na którego właśnie został wybrany Tumanowicz.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Polityka
Karol Nawrocki na Marszu Niepodległości? Prezydent rozwiał wątpliwości
Polityka
„To człowiek, który kłamie każdego dnia”. Marcin Przydacz komentuje słowa Donalda Tuska
Polityka
Sondaż: Kogo najbardziej obciąża sprawa sprzedaży działki pod CPK?
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Polityka
PiS ruszy w Polskę. Czy to wystarczy, by przekonać wyborców?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama