Tusk: Morawiecki chce wziąć udział w spotkaniu antyukraińskiej międzynarodówki

Agencje prasowe w Europie obiegła informacja o spotkaniu, w którym ma uczestniczyć także pan premier Mateusz Morawiecki - mówił na konferencji prasowej przewodniczący PO, Donald Tusk, nawiązując do spotkania liderów europejskiej prawicy, które ma odbyć się w weekend w Hiszpanii.

Publikacja: 27.01.2022 15:07

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: PAP/Paweł Supernak

Tusk stwierdził, że spotkanie, w którym ma wziąć udział Morawiecki to "spotkanie, de facto, antyukraińskiej międzynarodówki". - To znowu ma być powtórka z tego ponurego spektaklu, który miał miejsce w Warszawie, a więc spotkanie liderów, skrajnie prawicowych ugrupowań europejskich - mówił lider PO.

- Na zaproszenie hiszpańskiej partii Vox będzie też Marine Le Pen, Viktor Orban, a także Mateusz Morawiecki - kontynuował lider PO.

- Dlaczego mówię o tym dzisiaj i dlaczego jestem tym tak bardzo zbulwersowany? Jesteśmy świadkami bardzo dramatycznego momentu w historii Europy. Ta grożąca Ukrainie inwazja ze strony Rosji (Władimira) Putina, to wielka rozgrywka o przyszłość Europy, regionu i przyszłość Polski. Rozstrzygnie się pytanie, gdzie jest granica politycznego Zachodu. I czy Polska znajdzie się po stronie Zachodu, czy po stronie Rosji. Nie zmieni się geografia, ale zmieni się dramatycznie sytuacja polityczna, jeśli Ukraina padnie ofiarą inwazji rosyjskiej - przekonywał Tusk.

Czytaj więcej

Rosyjski dyplomata: Niech cała amerykańska broń atomowa wróci do USA

- Dzisiaj trzeba zrobić absolutnie wszystko co w naszej mocy, i są ku temu przesłanki, aby Polska odegrała pozytywną i aktywną rolę w budowaniu solidarności Zachodu wokół kryzysu ukraińskiego - kontynuował.

Przewodniczący PO ocenił następnie, że dziś "jesteśmy świadkami niestety czegoś zupełnie odwrotnego". - Wzywam premiera Morawieckiego, aby zdementował, że będzie spotykał się z tymi politykami, których antyukraińska i proputinowska postawa jest oczywista - zaapelował.

Dziś jesteśmy świadkami wyprowadzania Polski przez PiS na peryferia Europy, w strefę niczyją. To jest realizacja marzeń Kremla

Donald Tusk, przewodniczący PO

- Albo, jeśli ma zamiar w tym spotkaniu uczestniczyć, aby natychmiast podjął decyzję o nieuczestniczeniu w tym spotkaniu - dodał.

- W polityce ważne są fakty. Jeśli po raz kolejny rząd PiS-u potwierdzi, że jego misją jest wyprowadzanie Polski z UE, ze świata Zachodu, sprzyjanie rosyjskim planom; jeśli premier Morawiecki, prezes (Jarosław) Kaczyński będą całemu światu pokazywać, że ich wolą jest zbliżyć Polskę do antyukraińskich sił europejskich, to to będzie miało dramatyczne skutki dla Polski. Dziś jesteśmy świadkami wyprowadzania Polski przez PiS na peryferia Europy, w strefę niczyją. To jest realizacja marzeń Kremla - ocenił Tusk.

- Polska musi stać się jednym z liderów proukraińskiej, politycznej ofensywy. Apelować do wszystkich wątpiących w Europie, aby budować jednoznaczną politykę europejską wobec agresywnych działań Rosji - dodał.

- Jeśli tego jasnego sygnału nie będzie, to nie tylko Ukraina będzie wyraźnie słabsza, ale dla przyszłości Polski może się to okazać dramatyczne w skutkach - ostrzegł przewodniczący PO.

Tusk stwierdził, że spotkanie, w którym ma wziąć udział Morawiecki to "spotkanie, de facto, antyukraińskiej międzynarodówki". - To znowu ma być powtórka z tego ponurego spektaklu, który miał miejsce w Warszawie, a więc spotkanie liderów, skrajnie prawicowych ugrupowań europejskich - mówił lider PO.

- Na zaproszenie hiszpańskiej partii Vox będzie też Marine Le Pen, Viktor Orban, a także Mateusz Morawiecki - kontynuował lider PO.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Departament Stanu zgodził się sprzedać Polsce rakiety za ponad miliard dolarów
Polityka
Lewicowa rozgrywka o mieszkania. Partia chce miejsca w Ministerstwie Rozwoju
Polityka
Jakub Wygnański: Polityka parlamentarna domaga się obywatelskiego „dotlenienia”
Polityka
USA krytycznie o prawach człowieka w Polsce. Departament Stanu przygotował raport
Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn