W rządowym pakiecie, który ma wspomagać przedsiębiorców w trudnych czasach epidemii, rząd zaproponował m.in. nową możliwość traktowania strat dla celów podatku dochodowego od osób prawnych. Na razie nie opublikowano szczegółowych projektów, ale z zapowiedzi Ministerstwa Finansów wynika, że zostanie wprowadzony mechanizm tzw. wstecznego rozliczania. Rozwiązanie to ma na celu taką zmianę rozliczenia podatku dochodowego (PIT i CIT) za rok 2019, by można było w nim uwzględnić straty także z roku 2020.
Czytaj także:
Koronawirus: ZUS zawiesi składki na 3 miesiące
Powrót do przeszłości za rok
Rozwiązanie to ma być jednak ograniczone tylko do niektórych branż dotkniętych kryzysem wywołanym koronawirusem. We wstępnych zapowiedziach rząd wymieniał transport i turystykę. Ponadto wsteczne rozliczanie strat ma być dostępne tylko dla tych przedsiębiorców, którzy odnotują ponad 50-proc. zmniejszenie obrotów w 2020 r. w stosunku do 2019 r. Jak zaznaczyło w swoim komunikacie Ministerstwo Finansów, takie rozliczenie strat będzie ograniczone tylko do 5 mln zł. Taki sam limit występuje zresztą w dzisiejszych przepisach pozwalających na rozliczanie strat przez kolejne pięć lat (tj. w jednym roku podatkowym można rozliczyć nie więcej niż 5 mln zł).
Z komunikatu Ministerstwa Finansów wynika, że zastosowanie wstecznego rozliczenia nie przekreśli możliwości zwykłego przenoszenia strat w przyszłość.