Jeżeli utrwaliłby się ten pogląd, mogłoby to uczynić nasz kraj niemal rajem podatkowym, zwłaszcza dla przedsiębiorców zagranicznych.
W wyroku z 15 marca 2011 r. (III SA/Wa 1637/10) warszawski WSA stwierdził, że wygenerowane i przekazane akcjonariuszowi, będącemu cypryjską osobą prawną, zyski z polskiej spółki komandytowo-akcyjnej będą dla celów opodatkowania zyskami przedsiębiorstwa stosownie do art. 7 ust. 1 umowy polsko-cypryjskiej. Zdaniem sędziów nie można uznać, że akcjonariusz posiadający akcje w spółce-przedsiębiorstwie w Polsce posiada w naszym kraju zakład.
Cypryjski akcjonariusz polskiej spółki
Trzeba zaznaczyć, że wyrok dotyczył specyficznych okoliczności związanych z potencjalnym udziałem akcjonariusza cypryjskiego w spółce komandytowo-akcyjnej (ska) utworzonej w Polsce. Akcjonariusz to pasywny inwestor, którego aktywność miała się ograniczać do posiadania akcji i pobierania należnej z tego tytułu dywidendy.
Już sama kwalifikacja przychodów akcjonariusza (będącego rezydentem polskim) na gruncie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych wywołuje wiele kontrowersji. Tym bardziej problemy potęgują się w przypadku akcjonariusza zagranicznego. Niemniej istnieją silne podstawy ku temu, aby dla celów podatkowych orzeczenie to mogło być miarodajne dla wszystkich wspólników spółek osobowych.
Chciałbym się skoncentrować na jednym jego aspekcie, tyle zaskakującym co niezwykle istotnym dla osób zajmujących się transgranicznym planowaniem podatkowym, a mianowicie na tym, w którym państwie powinny być opodatkowane zyski wspólnika spółki osobowej. Nie ulega wątpliwości, że ska jest spółką osobową prawa handlowego, a z tytułu uczestnictwa w niej opodatkowani podatkiem dochodowym są jej wspólnicy, a nie ona sama (art. 8 ustawy o PIT, art. 5 ustawy o CIT).