Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółki, której rozliczenie VAT zakwestionował fiskus.
A kością niezgody była faktura z czerwca 2015 r. dotycząca wykonania projektu i budowy elektrowni wiatrowej, którą urzędnicy uznali za fikcyjną. W ich ocenie spółka miała świadomość, że szanse na tę inwestycję są nikłe ze względu na niekorzystną decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach. Tym bardziej dziwiło, że wystawiając sporną fakturę na prawie 700 tys. zł, nie liczyła się z komplikacjami pomimo dużego doświadczenia. W konsekwencji fiskus sięgnął po sankcyjny art. 108 ust. 1 ustawy o VAT i zażądał ponad 150 tys. zł podatku.
Spółka broniła się. A głównym argumentem miało być to, że w lipcu 2017 r. z powodu niemożności budowy elektrowni do spornej faktury została wystawiona korekta. Niemniej umowa jest nadal ważna. Po korekcie faktura miała dokumentować przedpłatę za elektrownię fotowoltaiczną w innej lokalizacji.
Czytaj więcej
W obecnym stanie prawnym polskie organy podatkowe dysponują narzędziem, dzięki któremu mogą dotkliwie karać podatników zaniżających swoje zobowiązania w podatku od towarów i usług lub zawyżających korzyści podatkowe.
Fiskus zdania nie zmienił. Stwierdził, że korekty nie można uznać za skuteczną, dlatego że przed jej wystawieniem zostało wszczęte postępowanie. Spółka dowiedziała się zatem o problemie od fiskusa.