W środę Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) oddalił skargi kasacyjne spółki, która spierała się z fiskusem o podatek od nieruchomości za lata 2017–2021.
Konkretnie chodziło o dwie kwestie. Przede wszystkim o stawkę podatku od nieruchomości dla łącznika między blokiem mieszkalnym a garażem. Dodatkowym problemem było zaś to, kto jest podatnikiem w budynkach na gruncie w użytkowaniu wieczystym. Fiskus uznał, że ów łącznik, który stanowi odrębny budynek o przeznaczeniu niemieszkalnym, jest objęty najwyższą stawką dla tych związanych z prowadzeniem działalności. A podatnikiem dla niego i parkingu powinna być zaś sama spółka, a nie szkoła wyższa, która jest ich posiadaczem zależnym.
Czytaj więcej:
poSpółka z taką oceną się nie zgadzała. Wskazywała, że sporny łącznik między blokami a garażem jest niezajętą na prowadzenie działalności gospodarczej częścią budynku mieszkalnego. Zapewnia niezbędne przejście między mieszkaniami a miejscami parkingowymi. W konsekwencji nie ma podstaw, by różnicować sposób opodatkowania tej części bloku. Jej zdaniem łącznik powinien być co najmniej objęty stawką niższą niż dla pozostałych. W ocenie spółki budynku i parkingu nie należy też traktować jako części składowych gruntu. Jeżeli bowiem zgodnie z wolą stron dany obiekt ma mieć charakter obiektu połączonego z rzeczą dla przemijającego użytku, to nie można go traktować jako części składowej rzeczy. A taki zamysł wynika w spornym przypadku z umów dzierżawy i partycypacyjnej.
To nie przekonało jednak ani Samorządowego Kolegium Odwoławczego, ani Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.