Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku wydał ważny wyrok dotyczący tzw. pustych faktur i grożącej za ich wystawienie sankcji w VAT.
Błędna ocena
Sprawa dotyczyła podatnika, któremu fiskus zakwestionował rozliczenie VAT m.in. za grudzień 2018 r. i styczeń 2019 r. A chodziło o dwie faktury na kilka milionów złotych, dokumentujące transakcję sprzedaży nieruchomości. Była to działka zabudowana halą z częścią biurowo-socjalną, infrastrukturą i parkingiem. Podatnik w akcie notarialnym oświadczył, że nieruchomość nie stanowi przedsiębiorstwa ani jego zorganizowanej części, i opodatkował sprzedaż VAT.
Tymczasem w ocenie urzędników faktycznie doszło do sprzedaży zorganizowanej części przedsiębiorstwa, która nie podlega ustawie o VAT. Sięgnęli po art. 108 ust. 1 ustawy o VAT, mówiący, że gdy faktura wykazuje podatek, wystawca musi go zapłacić.
Podatnik był przekonany, że nie dokonał sprzedaży wyłączonej z VAT, ale nawet jeśli, to fiskus nie powinien stosować sankcji. I w tym zakresie białostocki WSA orzekł na jego korzyść. Co prawda potwierdził, że w sprawie doszło do sprzedaży zorganizowanej części przedsiębiorstwa, jednak w ocenie sądu samo wystawienie faktury dokumentującej czynność niepodlegającą VAT oraz brak korekty w tym zakresie nie jest wystarczającą podstawą do zastosowania art. 108 ust. 1 ustawy o VAT.
WSA zauważył, że z decyzji fiskusa nie sposób się dowiedzieć, czy rzeczywiście doszło do uszczuplenia wpływów podatkowych. Zwłaszcza że jednocześnie urzędnicy zakwestionowali odliczenie ze spornych faktur u ich odbiorcy.