Najmniejsi przedsiębiorcy mieliby rozliczać się z fiskusem metodą kasową, czyli dopiero wtedy, gdy dostaną pieniądze od klienta. Zniknąć miałby obowiązek płacenia dodatkowej składki zdrowotnej w sytuacji, gdy przedsiębiorca, na przykład z powodu trudnej sytuacji swojej firmy, musi sprzedać maszynę albo samochód. Urzędy skarbowe miałyby pełnić funkcję centrów obsług podatnika, a nie narzędzia represji wobec przedsiębiorców. W przypadku gdy pracownik małej firmy zachoruje, to ZUS, a nie ta firma, płaciłby zasiłek chorobowy przez pierwsze 33 dni. Taki właśnie program dla biznesu przedstawił w sobotę Donald Tusk.
Urzędy bardziej partnerskie
Prawdopodobnie na tym propozycje największego opozycyjnego ugrupowania się nie skończą. Jak powiedziała „Rzeczpospolitej” posłanka PO Izabela Leszczyna, ten program będzie jeszcze uzupełniany.
– Na przykład w sprawie składki zdrowotnej zaproponowaliśmy usunięcie najbardziej widocznego absurdu z tzw. Polskiego Ładu, ale na tym nie koniec. Ale najpierw na konkretnych liczbach sprawdzimy, jak składka wpłynęła na działalność przedsiębiorców. To będzie możliwe dopiero po zakończeniu sezonu rozliczeń PIT – informuje posłanka. Zastrzega przy tym, że będzie przestrzegana zasada co najmniej półrocznego vacatio legis nowych przepisów podatkowych.
Czytaj więcej
Podczas wyjazdowego posiedzenia klubu KO w Poznaniu Donald Tusk nakreślił program dla przedsiębiorców. Opiera się on na pięciu filarach, dotyczących m.in. podatku PIT, zasiłku chorobowego oraz składki zdrowotnej.
W sprawie filozofii działania fiskusa PO chce wrócić do pomysłów Komisji Kodyfikacyjnej, która przez kilka lat pracowała nad nową ordynacją podatkową. Projekt, który rząd PiS odłożył na półkę, zakładał różne formy tzw. niewładczych rozstrzygnięć organów skarbowych, z minimum formalności. – Chodzi o to, by przedsiębiorca mógł się spotkać z urzędnikiem i na bieżąco wyjaśnić wątpliwe kwestie, a potem z takiego spotkania byłby sporządzany protokół, który chroniłby interesy obu stron – wyjaśnia posłanka. I dodaje, że polityka podatkowa powinna polegać na wyważaniu interesów państwa i podatnika. – Tam, gdzie są oszustwa, należy je zwalczać, ale przecież większość przedsiębiorców chce działać uczciwie – zauważa Leszczyna.