Krajowy System e-Faktur ma się stać obowiązkowy od lipca 2024 r., a już dziś oznacza wydatki. Chodzi o stworzenie zupełnie nowego oprogramowania, które zbierze dane z systemów finansowych danej firmy i na ich podstawie wystawi faktury. Z poważnymi kosztami muszą się liczyć zwłaszcza firmy, które dziś korzystają z oprogramowania szytego na miarę, bo trzeba będzie je indywidualnie dostosowywać do nowych wymogów.
Jak mówi Agnieszka Smolińska-Wiśnioch, doradca podatkowy i partner associate w KPMG, koszty wdrożenia KSeF mogą iść nawet w setki tysięcy złotych, a skala wydatków nie zawsze zależy od wolumenu obrotów firmy.
Czytaj więcej
Od stycznia 2022 r. faktury ustrukturyzowane funkcjonują w obrocie gospodarczym jako jedna z dopuszczanych form dokumentowania transakcji – przedsiębiorcy mogą je stosować dobrowolnie, obok faktur papierowych i faktur elektronicznych. Jednak na podstawie decyzji wykonawczej Rady UE od stycznia 2024 r. fakturowanie przy pomocy KSeF stanie się w Polsce rozwiązaniem obowiązkowym.
– Bardziej jest istotne, ilu systemów księgowych używa firma. Zdarza się, że inny ma do krajowej sprzedaży towarów, inny do usług, a jeszcze inny do transakcji zagranicznych. Nowe narzędzie będzie wymagało zbierania danych do jednej aplikacji, która wystawi i wyśle faktury – zauważa ekspertka. Dodaje, że choć używanie różnych systemów do różnych transakcji może się dziś wydawać uzasadnione, to po wdrożeniu KSeF będzie generowało poważne koszty.
Przepisy o KSeF nie przewidują żadnej ulgi w VAT ani w podatkach dochodowych na wydatki związane z wdrożeniem nowego systemu.