Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną Allegro. Fiskus chciał szczegółowych danych o użytkownikach.
Spór zaczął się, gdy urzędnicy skarbówki w 2019 r. wystąpili do portalu aukcyjnego o udostępnienie informacji o jednym z jego użytkowników. Interesowała ich jego aktywność sprzedażowa na portalu z kilku lat. Chciano poznać nazwy kont, tzw. nicków, używanych w danym okresie, numer konta bankowego, ale także numerów telefonu, adresów i nazwisk kontrahentów, ilości towarów, zestawienia faktur czy transakcji przy użyciu PayU.
Fiskus tłumaczył, że żądane informacje są niezbędne do określenia wysokości zobowiązania podatkowego w PIT allegrowicza.
Portal kwestionował prawo urzędników do żądania spornych informacji, ale w pierwszej instancji poległ. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że informacje były konieczne do realizacji zadań skarbówki. A zbieranie i wykorzystywanie danych było zgodne z art. 45 ust. 1 ustawy o KAS.
Czytaj więcej
Przez obowiązek raportowania przez platformy internetowe więcej podatników może zostać firmą.