Internet i cyfryzacja to ogromne możliwości, ale też poważne zagrożenia. Ataki hakerskie stają się prawdziwą zmorą także polskich przedsiębiorców i instytucji. O wzroście cyberataków w Polsce informowaliśmy niedawno na łamach „Rz” (patrz „Gwałtowny wzrost cyberataków na Polskę” z 19 października). Eksperci podatkowi są jednak zgodni, że każdy podatnik, który chce się zabezpieczyć przed tym procederem, może zyskać na tym także podatkowo. A fiskus nie powinien karać tych, którzy przez atak hakera poniosą straty.
Czytaj więcej
Tak zmasowanych ataków na infrastrukturę informatyczną nad Wisłą jeszcze nie było. Hakerzy uderzają średnio w pojedynczy podmiot (firmę czy instytucję) ponad 1,6 tys. razy tygodniowo.
Nie wszyscy wiedzą
– Polska, zwłaszcza po wybuchu wojny w Ukrainie, jest coraz bardziej narażona na cyberataki, ale to nie do końca przebija się do świadomości biznesu. Wielu przedsiębiorców, zwłaszcza małych, może mieć wrażenie, że to problem instytucji czy wielkich graczy z branż o strategicznym znaczeniu, jak paliwowa czy energetyczna. Tymczasem coraz powszechniejsze staje się podszywanie pod strony kontrahentów, hakowanie poczty firmowej czy wysyłanie fałszywych linków do płatności – tłumaczy Jarosław Ziobrowski, adwokat z kancelarii Ziobrowski Tax & Law.
Z badania Economist Impact wykonanego na zlecenie Iron Mountain wynika, że po okresie pandemii cyberbezpieczeństwo stało się priorytetem jedynie dla 33 proc. przedsiębiorstw. Firmy zazwyczaj ograniczają się do zakupu oprogramowania antywirusowego, czy stawiają na szyfrowanie e-maili.
– Niemniej z naszego raportu wynika, że 57 proc. badanych w planach na 2023 r. ma zwiększenie inwestycji w obszarze IT – wyjaśnia Dominik Wcibisz, Regional Implementations Lead w Iron Mountain Polska.