W poniedziałek Naczelny Sąd Administracyjny podjął kolejną uchwałę dotyczącą podatku od nieruchomości.
Zapadła ona w sprawie spółki gazowej, która wystąpiła o nadpłatę w podatku od nieruchomości za 2011 r. W związku z tym powstał spór o opodatkowanie stacji i punktów redukcyjnych, redukcyjno-pomiarowych i pomiarowych. Podatniczka uznała, że opodatkowała je niesłusznie, bo nie stanowią one budowli.
Inaczej uważali urzędnicy lokalnego fiskusa. Ich zdaniem sporne obiekty to budowle i podlegają opodatkowaniu. Połączenie ich z siecią przesyłu i funkcja, jaką w niej pełnią, sprawiają bowiem, że stanowią one jeden obiekt budowlany w postaci sieci gazowej.
Czytaj więcej
Przedsiębiorcy mają problem z ustaleniem zasad obciążenia daniną urządzeń służących redukcji ciśnienia gazu w sieci i przeprowadzania pomiarów jego objętości, masy i energii. Wątpliwości te wkrótce mogą zostać rozstrzygnięte uchwałą NSA.
Gdy sprawa dotarła do NSA, pojawiły się poważne wątpliwości, co liczy się w świetle art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych w związku z art. 3 pkt 1 lit. b i pkt 3 prawa budowlanego dla objęcia podatkiem od nieruchomości stacji i punktów redukcyjnych, redukcyjno-pomiarowych i pomiarowych. Czy decyduje istnienie związku techniczno-użytkowego pomiędzy tymi obiektami a gazociągiem, co przesądza o konieczności ich zakwalifikowania jako budowli w postaci sieci gazowej? Czy też znaczenie dla opodatkowania ma istnienie związku techniczno-użytkowego pomiędzy nimi a częściami budowlanymi, na których lub w których są posadowione? Co z kolei przesądza o wyłączeniu ich z opodatkowania?