Rekomendacje influencerów przyciągają nowych klientów i zwiększają sprzedaż. Ten argument przekonał skarbówkę, która potwierdziła, że firma może sprzedawać swoje produkty za złotówkę, jeśli ma to uzasadnienie ekonomiczne. Tylko od tej złotówki zapłaci VAT należny, za to odliczy cały podatek z wydatków na zakupy.
O interpretację wystąpiła spółka zajmująca się przygotowywaniem i dostarczaniem żywności. Chce zwiększyć sprzedaż kateringu dietetycznego. W tym celu nawiązała współpracę z wpływowymi w świecie mediów społecznościowych osobami, tzw. influencerami. Sprzedaje im katering za złotówkę (netto), w zamian za to promują go na swoich profilach czy polecają znajomym. Influencerzy, którzy są trenerami personalnymi, rekomendują posiłki swoim podopiecznym.
Czytaj więcej
Fiskus chce podatku od firm, które nieodpłatnie przekazują towary w zamian za reklamę w mediach społecznościowych.
Spółka argumentuje, że jest to dobry instrument polityki marketingowej. Z jej doświadczeń i analiz wynika, że współpraca ze znanymi osobami powinna się przyczynić do pozyskania nowych klientów i zwiększenia obrotów.
Jak rozliczyć sprzedaż kateringu influencerom? Czy VAT należy zapłacić od złotówki? Spółka twierdzi, że tak. Jej zdaniem, mimo że cena jest promocyjna, to mamy do czynienia z transakcją odpłatną. Tak też wynika z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Podstawą opodatkowania jest więc zapłata (pomniejszona o należny VAT).