Ten wyrok to przestroga. Prezes firmy łatwo nie uwolni się od długu spółki

Członkowi zarządu, który jest jednocześnie udziałowcem spółki, jeszcze trudniej wykazać, że nie odpowiada za jej zaległości podatkowe.

Publikacja: 08.09.2022 07:47

Ten wyrok to przestroga. Prezes firmy łatwo nie uwolni się od długu spółki

Foto: Adobe Stock

W środę Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną prezesa spółki, na którego fiskus przeniósł odpowiedzialność za jej zaległości podatkowe. Wyrok jest przestrogą zwłaszcza dla osób, które nie tylko zarządzają firmą, ale są jednocześnie jej współwłaścicielem.

Podatkowe tarapaty

Sprawa dotyczyła VAT za kilka miesięcy 2013 i 2014 r. nieuregulowanego w terminie przez spółkę z o.o. Tak powstałe zaległości wraz z odsetkami miał uregulować były prezes spółki, na którego w 2018 r. fiskus przeniósł długi firmy zgodnie z art. 116 ordynacji podatkowej. W sumie chodziło o ok. 150 tys. zł.

Urzędniczy tłumaczyli, że mężczyzna pełnił obowiązki prezesa zarządu w okresie, w którym upływał termin płatności zobowiązań. Co więcej, pełnił je jednoosobowo, a zatem jest jedyną osobą, która solidarnie ze spółką odpowiada za długi, odsetki oraz koszty egzekucyjne. Do tego egzekucja z majątku spółki okazała się bezskuteczna, a członek zarządu nie wykazał m.in. ani że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości, ani że niezgłoszenie go nastąpiło bez jego winy. Nie wskazał także mienia spółki umożliwiającego zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części. W tej sytuacji w ocenie fiskusa spełnione były wszystkie przesłanki przeniesienia odpowiedzialności.

Czytaj więcej

Długi podatkowe: fiskus nie wyręczy byłego prezesa z jego obowiązków

Były prezes zaskarżył decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, ale nic nie wskórał.

WSA nie miał wątpliwości, że egzekucja wobec spółki nic nie dała. Fiskus ustalił bowiem, że spółka nie posiada już rachunków bankowych, majątku nieruchomego, pojazdów oraz nie prowadzi działalności gospodarczej pod adresem ujawnionym w KRS jako jej siedziba. Przy czym, jak tłumaczył sąd, choć wskazanie przez członka zarządu mienia spółki jest przesłanką zwolnienia się przez niego z odpowiedzialności, nie jest to równoznaczne z brakiem podstaw do stwierdzenia bezskuteczności egzekucji.

W ocenie WSA skarżący nie wykazał też istnienia przesłanek, które w spornym przypadku uwalniają od odpowiedzialności. Zwłaszcza aby niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez jego winy. Za takie działanie nie można uznać subiektywnego przeświadczenia członka zarządu, że przesłanki ogłoszenia upadłości nie wystąpiły. Ponadto skarżący, oprócz funkcji prezesa, był też udziałowcem spółki. Miał więc możliwość wpływania na jej działania.

Liczą się fakty

Tak samo uznał NSA. Zarzuty skarżącego ocenił jako gołosłowne i niepoparte dowodami. Jak zauważyła m.in. sędzia NSA Jolanta Sokołowska spółka zalegała nie tylko z VAT, ale też z ZUS i PIT, a fiskus jasno wskazał, kiedy powinien zostać złożony wniosek o jej upadłość. Konkretnie w 14-dniowym terminie od zaprzestania regulowania drugiej z kolei płatności. Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: III FSK 870/21

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w KPMG

Rozstrzygnięcie NSA nie jest specjalnym zaskoczeniem. Uwolnienie się bowiem od odpowiedzialności za podatkowe długi firmy, którą się zarządza, nie jest proste, a dotychczasowe orzecznictwo tylko to potwierdza. Przesłanki uwolnienia się od odpowiedzialności w tym przypadku nie są jednoznaczne. Zwłaszcza niełatwo uchwycić właściwy moment wniesienia o ogłoszenie upadłości, który pozwala uniknąć odpowiedzialności za długi podatkowe spółki. Oczywiście zarządzanie firmą to zazwyczaj zajęcie intratne i prestiżowe, ale niesie ze sobą poważne ryzyka. Trzeba o tym pamiętać zwłaszcza teraz, gdy rosnące ceny i zatory płatnicze powodują, że kondycja finansowa firmy może się dynamicznie zmieniać. Dlatego każda osoba zarządzająca firmą, która może odpowiadać za jej długi przed fiskusem, powinna ją na bieżąco monitorować.


W środę Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną prezesa spółki, na którego fiskus przeniósł odpowiedzialność za jej zaległości podatkowe. Wyrok jest przestrogą zwłaszcza dla osób, które nie tylko zarządzają firmą, ale są jednocześnie jej współwłaścicielem.

Podatkowe tarapaty

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara