Ministerstwo Finansów opublikowało oczekiwane przez przedsiębiorców założenia zmian w CIT. Mają być przyjęte przez rząd w trzecim kwartale 2022 r. Do najważniejszych należą zapowiedzi dotyczące podatku minimalnego, który ma być zmodyfikowany, a jego wejście w życie odroczone. Resort zapowiada zawieszenie stosowania przepisów art. 24ca ustawy CIT od 1 stycznia 2022 r. do 31 grudnia 2022 r. Celem jest ochrona polskich firm w okresie zawirowań polityczno-gospodarczych.
Biznes: lepiej uchylić
Według Przemysława Pruszyńskiego, dyrektora departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan, ze względu na sytuację postpandemiczną i wojnę w Ukrainie najlepszym rozwiązaniem byłoby całkowite uchylenie podatku minimalnego. Uzasadnia, że to nieprzemyślane przepisy, uderzające w firmy, które mają z różnych powodów niskie dochody lub straty.
– Wydaje się, że proponowane przez rząd zmiany idą w dobrym kierunku, poprzez zwiększenie katalogu podmiotów wyłączonych z podatku. Z drugiej strony jednak zaproponowano podwyższenie progu rentowności, czyli udziału dochodów w przychodach, z 1 do 2 proc. To problematyczne rozwiązanie, które obejmie podatkiem minimalnym więcej spółek – mówi Pruszyński.
Rząd chce zmienić skomplikowaną metodologię wyliczania podatku minimalnego. Zaproponowano m.in. wyłączenie z kosztów uzyskania przychodów opłat z tytułu umowy leasingu środków trwałych. Rozszerzono też katalog wyłączeń. Podatku minimalnego nie zapłacą: spółki komunalne, mali podatnicy (o przychodach do 2 mln euro), podmioty osiągające większość przychodów ze świadczenia usług ochrony zdrowia, podmioty postawione w stan upadłości lub likwidacji oraz firmy, których rentowność w jednym z trzech ostatnich lat podatkowych była powyżej wskaźnika 2 proc.
Zmiany na plus
Wprowadzona ma być alternatywna metoda ustalania podstawy opodatkowania. Podatnik wybierze, czy będzie to 4 proc. przychodów czy 2 proc. przychodów plus koszty pasywne. W obu przypadkach zapłaci stawkę 10 proc.