Gorzkie doświadczenia ze słodką daniną

Skarbówka wykorzystuje nieprecyzyjne przepisy, by drążyć kieszenie producentów napojów.

Publikacja: 02.06.2022 07:32

Gorzkie doświadczenia ze słodką daniną

Foto: AdobeStock

Opłata od dosładzanych napojów – choć służąca ochronie zdrowia – od samego początku sprawia kłopoty firmom, które mają ją płacić. Problemem nie jest nawet sam fakt wprowadzenia tej daniny z początkiem 2021 r. Więcej kłopotów sprawiają interpretacje przepisów ustawy o zdrowiu publicznym.

Najpierw przez wiele miesięcy trwał spór kompetencyjny o to, kto ma wydawać interpretacje przepisów w tej sprawie – Ministerstwo Zdrowia czy Krajowa Informacja Skarbowa. Gdy wreszcie KIS zaczął to robić, okazało się, że często idą one w kierunku profiskalnym. Często za podstawę opodatkowania uznaje nie tylko cukry dodane do napoju w procesie produkcji, ale też występujące naturalnie w napojach czy też roślinach, z których są wytwarzane. Dzieje się tak, mimo że ustawa wyłącza substancje „występujące w napoju naturalnie”.

Przykładem takiego podejścia jest interpretacja wydana 19 kwietnia 2022 r. (nr 0111- KDSB1-1.4019.5.2022.2.MF). Chodziło w niej o piwo bezalkoholowe smakowe. Fiskus uznał, że opłatę należy obliczyć od całej zawartości cukrów występujących w tym napoju, czyli sumy cukrów występujących w napoju naturalnie i cukrów dodanych. Sięgnięto przy tym po osobliwe uzasadnienie. Urzędnicy zwrócili uwagę, że zawartość cukrów jest zwykle wykazana na etykiecie na butelce piwa. Następnie przeanalizowali europejskie akty prawne o etykietach (m.in. rozporządzenie nr 1169/2011 z 25 października 2011 r. w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności). I choć polska ustawa o zdrowiu publicznym do tych aktów nie odsyła, uznali, że jest to wystarczająca podstawa, by opodatkować całą zawartość cukru wykazaną na etykiecie.

Do podobnych wniosków doszedł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu. W wyroku wydanym 20 kwietnia 2022 r. (sygn. akt I SA/Po 702/21). Sędziowie dostrzegli wprawdzie ustawowe odróżnienie cukrów naturalnie występujących w napoju i do niego dodawanych, ale i tak uznali, że dla celów opodatkowania trzeba wziąć pod uwagę całą ich zawartość.

Tego samego dnia WSA we Wrocławiu wykazał znacznie bardziej krytyczne podejście do problemu (sygn. akt I SA/Wr 969/21). Zwrócił uwagę na błędy logiczne i gramatyczne w treści przepisów. Uznał, że w takiej sytuacji należy zastosować klauzulę „in dubio pro tributraio” z ordynacji podatkowej. Orzekł na korzyść podatnika. Uznał, że zwolnieniu od opłaty podlegają takie napoje, w których w poszczególnych składnikach dodawanych w procesie produkcyjnym substancje słodzące występują w sposób naturalny.

Jak przypomina Mateusz Śliwiński, starszy konsultant w kancelarii Paczuski Taudul, wprowadzenie opłaty cukrowej wyraźnie uzasadniano promocją takich napojów, do których nie dodaje się cukru. – Dlatego logiczne wydaje się orzeczenie wrocławskiego WSA, który wobec niejasności prawa zastosował zasadę orzekania na korzyść podatnika. Powinno to być wyraźnym sygnałem dla ustawodawcy, by poprawić przepisy ustawy o zdrowiu publicznym w części odnoszącej się do opłaty cukrowej – sugeruje ekspert.

Z kolei Anna Wibig, doradca podatkowy w Deloitte, wskazuje, że kłopotów z interpretacjami może być znacznie więcej. – Wciąż pozostaje wiele niewyjaśnionych kwestii związanych na przykład z tym, że zgodnie z definicją napój ma być w postaci napoju. Czy zatem napojem będzie zupa, czyli substancja płynna, która może zawierać cukier? – pyta retorycznie ekspertka, sugerując, że zupa zwykle nie służy do zaspokajania pragnienia, co wydaje się nieodzowne przy napoju.

Opłata od dosładzanych napojów – choć służąca ochronie zdrowia – od samego początku sprawia kłopoty firmom, które mają ją płacić. Problemem nie jest nawet sam fakt wprowadzenia tej daniny z początkiem 2021 r. Więcej kłopotów sprawiają interpretacje przepisów ustawy o zdrowiu publicznym.

Najpierw przez wiele miesięcy trwał spór kompetencyjny o to, kto ma wydawać interpretacje przepisów w tej sprawie – Ministerstwo Zdrowia czy Krajowa Informacja Skarbowa. Gdy wreszcie KIS zaczął to robić, okazało się, że często idą one w kierunku profiskalnym. Często za podstawę opodatkowania uznaje nie tylko cukry dodane do napoju w procesie produkcji, ale też występujące naturalnie w napojach czy też roślinach, z których są wytwarzane. Dzieje się tak, mimo że ustawa wyłącza substancje „występujące w napoju naturalnie”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów