Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wydał bardzo ważny wyrok dotyczący stosowania klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania, czyli tzw. GAAR. W sprawie chodziło o CIT za 2016 r. A problemy spółki zaczęły się, gdy fiskus doszedł do przekonania, że jej przypadek może podpadać pod klauzulę, czyli art. 119a ordynacji podatkowej.
Urzędnicy ustalili, że spółka działała z pomocą powiązanych z nią osobowo i kapitałowo podmiotów w związku ze znakiem towarowym. Efektem było obniżenie przez spółkę zobowiązania w CIT za 2016 r. poprzez zaliczenie do kosztów uzyskania przychodów opłat licencyjnych na użytkowanie znaku oraz udziału w nich odpisów amortyzacyjnych. Konsekwencją było określenie spółce ponad 11 mln zł zobowiązania w CIT. Urzędnicy nie mieli wątpliwości, że analizowany zespół czynności spełnia wszystkie kryteria unikania opodatkowania.
Szef Krajowej Administracji Skarbowej przyznał co prawda, że większość operacji została przeprowadzona jeszcze przed klauzulą, tj. przed 15 lipca 2016 r., jednak w jego ocenie nie ma to znaczenia, ponieważ jej konstrukcja wyraźnie stanowi, że ma zastosowanie do korzyści uzyskanej po wejściu jej w życie.
Inaczej uznał WSA. Jego zdaniem klauzula nie znajduje zastosowania do podatnika, który wprawdzie podjął określone działania przed jej wejściem w życie (tj. przed 15 lipca 2016 r.), chociażby zostały one dokonane głównie w celu osiągnięcia korzyści podatkowej sztucznej i sprzecznej z prawem, ale gdy została ona uzyskana przed dniem, a najpóźniej w dniu wejścia w życie tej klauzuli.
Czytaj więcej
Za korzyść podatkową, od której zależy zastosowanie klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania tzw. GAAR, nie może uchodzić normalny skutek podatkowy.