Ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy wprowadza podatkowe preferencje dla firm przekazujących potrzebującym różnego rodzaju rzeczy. Wydatki na ich nabycie bądź wytworzenie rozliczą w podatkowych kosztach.
Księgowi pytają jednak: jak taką pomoc udokumentować? Wsparcie jest najczęściej spontaniczne, na zasadzie pospolitego ruszenia. Mało kto myśli o formalnościach. Żeby rozliczyć koszty, trzeba jednak mieć jakieś dokumenty. Jakie?
Zacznijmy od tego, że nie zaliczymy do kosztów rzeczy przekazanych bezpośrednio Ukraińcom. Obdarowanym musi być określony w specustawie podmiot, np. organizacja prowadząca działalność pożytku publicznego (również ukraińska) albo jednostka samorządu terytorialnego.
Czytaj więcej
Firmy przekazujące uchodźcom wsparcie rzeczowe i finansowe mogą korzystać z pewnych preferencji podatkowych na podstawie obowiązujących przepisów. Mają one jednak bardzo ograniczony zakres, dlatego trwają prace nad nowymi regulacjami.
– Idealnie byłoby, gdybyśmy zawarli z takim podmiotem umowę darowizny, z której wynika, że przekazaliśmy mu rzeczy na cele, jak wymaga specustawa, „związane z przeciwdziałaniem skutkom działań wojennych na terytorium Ukrainy”. Taka umowa powinna być podpisana przez osobę uprawnioną do reprezentowania obdarowanej organizacji. O to w obecnej sytuacji jest trudno, często towary są po prostu oddawane wolontariuszom w punkcie recepcyjnym. Umowę można jednak zawrzeć też później, już po dokonaniu darowizny – mówi Joanna Wierzejska, doradca podatkowy, partner w kancelarii DZP.