Ministerstwo Finansów poinformowało, że chce rozdzielić opodatkowanie wynagrodzeń, działalności gospodarczej i zysków kapitałowych, jednak podstawowe zasady ustalania dochodu i jego opodatkowania nie będą się różniły od dotychczasowych.
Po napisaniu na nowo ustaw podatkowych straci ważność znaczna część dorobku interpretacyjnego i orzeczniczego, choć, jak sugeruje sam resort, większość norm materialnoprawnych pozostanie bez zmian. Wprowadzi to chaos i zwiększy ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej. Po zmianie przepisów interpretacje indywidualne oraz ogólne wydane w dotychczasowym stanie prawnym stracą swoją funkcję ochronną. A wykładnia przepisów nowych ustaw na podstawie orzeczeń w sprawach analogicznych przepisów uchylonych nowelizacją może być kwestionowana.
Jakość obecnego orzecznictwa i piśmiennictwa interpretacyjnego budzi uzasadnioną krytykę, głównie ze względu na brak spójności w stosowaniu prawa, ale w obliczu zawiłych norm prawa podatkowego ów dorobek praktyczny jest niezmiernie ważny dla wykładni prawa podatkowego, dla poczucia stabilności i sprawiedliwości prawa. Pozwala też na w miarę efektywne zarządzanie ryzykiem podatkowym. Po zmianie przepisów trzeba będzie czekać wiele lat na ukształtowanie porównywalnego bezpieczeństwa dla podatników.
Praktyka stanowienia prawa podatkowego, także zagraniczna, dowodzi, że normatywne upraszczanie regulacji jest mitem. Złożoność życia, także gospodarczego, nieuchronnie wymusza komplikowanie systemów regulacyjnych. Postulat ich upraszczania i porządkowania jest słuszny, ale przy minimalnej ingerencji. Zastąpienie dwóch ustaw o PIT i CIT trzema, w większości kopiującymi regulacje, destabilizowałoby system opodatkowania dochodu niepotrzebnie i nadmiernie.
- mpa
