Sąd: PIT od dowozu pracowników nie ma, ale nie zawsze

Gdy nie można ustalić, czy pracownicy faktycznie skorzystali z darmowego transportu, i nie da się przypisać im jego wartości, to nie mają przychodu. Wszystko jednak zależy od konkretnych okoliczności.

Aktualizacja: 18.01.2022 12:47 Publikacja: 17.01.2022 07:28

Sąd: PIT od dowozu pracowników nie ma, ale nie zawsze

Foto: Adobe Stock

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który chciał opodatkować darmowy transport dla pracowników.

Sprawa dotyczyła spółki zajmującej się hurtową sprzedażą owoców i warzyw, przetwarzaniem owoców morza oraz gotowymi daniami. We wniosku o interpretację tłumaczyła, że zatrudnia pracowników, a praca jest świadczona we wszystkie dni tygodnia, w systemie zmianowym. Musi ich ściągać z odległych miejsc. Ci, których miejsce zamieszkania jest oddalone o kilkadziesiąt kilometrów, ze względu na brak połączeń komunikacji publicznej mają bardzo utrudniony dojazd do pracy.

Dlatego spółka zdecydowała się zorganizować nieodpłatny dowóz do i z miejsca pracy. Odbywa się codziennie, o stałych porach, na ustalonych trasach. Jest to tzw. komunikacja zamknięta, czyli tylko dla załogi. Pracownicy mogą korzystać z przejazdów na różnych odcinkach, w różnych grupach w zależności od zmiany i grafiku.

Pracodawca zaznaczył, że nie prowadzi ewidencji pracowników rzeczywiście korzystających z transportu, bo jej prowadzenie i weryfikacja byłyby znacznie utrudnione i kosztowne. Dlatego nie jest w stanie zweryfikować, którzy pracownicy korzystają z organizowanego przez spółkę przewozu, w jakim zakresie, jak często, i na jakich trasach konkretnie osoby korzystają z opłaconych ryczałtowo przejazdów. W tej sytuacji spółka uważała, że darmowy dla pracownika dowóz do i z miejsca pracy nie stanowi dla niego przychodu ze stosunku pracy. W konsekwencji jako płatnik nie musi potrącać od takiego świadczenia zaliczek na PIT.

Czytaj więcej

Czy dowóz pracowników do pracy podlega VAT

Przeciwnego zdania był jednak fiskus. Odpowiedział, że darmowe dojazdy to przychód z innych nieodpłatnych świadczeń. Dodał tylko, że gdy przejazdy będą realizowane przez zewnętrznych przewoźników autobusami, to możliwe jest zwolnienie przewidziane w art. 21 ust. 1 pkt 14a ustawy o PIT.

Spółka zaskarżyła interpretację i wygrała. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie przypomniał, że gdy wartości świadczeń pracowniczych nie można przyporządkować do konkretnego pracownika, to nie ma podstaw do ustalenia mu przychodu z tytułu finansowania przez pracodawcę kosztów np. dojazdu do i z pracy.

Tak samo uznał NSA. Zauważył, że sprawa dotyczy interpretacji. A we wniosku spółka zastrzegła, że nie prowadzi ewidencji świadczeń, z których korzystają pracownicy, i nie ma możliwości przyporządkowania ewentualnej korzyści indywidualnie do poszczególnych osób. Skoro tak, to nie można mówić o przychodzie z nieodpłatnych świadczeń.

Jak jednak zaznaczyła sędzia NSA Małgorzata Wolf-Kalamala, gdyby w postępowaniu wymiarowym okazało się, że ta niemożność prowadzenia ewidencji jest wątpliwa i wynika tylko ze względów technicznych, to obowiązki płatnika i przychód po stronie pracownika będą mogły być stwierdzone.

Wyrok jest prawomocny.

Sygnatura akt: II FSK 1106/19

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który chciał opodatkować darmowy transport dla pracowników.

Sprawa dotyczyła spółki zajmującej się hurtową sprzedażą owoców i warzyw, przetwarzaniem owoców morza oraz gotowymi daniami. We wniosku o interpretację tłumaczyła, że zatrudnia pracowników, a praca jest świadczona we wszystkie dni tygodnia, w systemie zmianowym. Musi ich ściągać z odległych miejsc. Ci, których miejsce zamieszkania jest oddalone o kilkadziesiąt kilometrów, ze względu na brak połączeń komunikacji publicznej mają bardzo utrudniony dojazd do pracy.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Rosati: Manowska blokuje posiedzenie Trybunału Stanu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Sądy i trybunały
Jest nowy prezes sądu w Olsztynie. W miejsce Macieja Nawackiego
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a