Estoński CIT: spółka może wyzerować tegoroczny podatek

Spółka może wyzerować tegoroczny podatek. Musi założyć fundusz i przelać środki na specjalne konto.

Aktualizacja: 19.12.2021 21:01 Publikacja: 19.12.2021 20:04

Estoński CIT: spółka może wyzerować tegoroczny podatek

Foto: Adobe Stock

Ponad 40 tys. spółek kapitałowych może skorzystać z szybkiego rozliczenia kosztów, czyli superamortyzacji, tworząc tzw. fundusz inwestycyjny – informuje Ministerstwo Finansów. Wydało w tej sprawie objaśnienia i zachęca, żeby obniżyć podatek jeszcze w tym roku.

– Fundusz inwestycyjny to jeden z wariantów estońskiego CIT. Może być atrakcyjnym narzędziem dla firm, które planują inwestycje. Rozliczą je w podatkowych kosztach jeszcze przed rozpoczęciem, zamiast amortyzować wydatki przez wiele lat – mówi Bartosz Sankiewicz, doradca podatkowy, partner w NGL Tax.

Czytaj więcej

CIT estoński stanie się bardziej dostępny

Fiskus zachęca

Jak to zrobić?

– Trzeba przede wszystkim wykonać dwie czynności. Pierwsza to utworzenie w księgach rachunkowych funduszu inwestycyjnego i przeksięgowanie na niego środków z zysku osiągniętego za poprzedni rok. Druga to założenie rachunku, na który wpłacimy kwotę w wysokości odpisu na fundusz. Ten odpis może być podatkowym kosztem – tłumaczy Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, właściciel firmy doradczej PBC.

Czy taką operację można przeprowadzić jeszcze w tym roku? Ministerstwo Finansów samo do tego zachęca.

Teraz jest najlepszy moment na ten krok – pisze. I dodaje, że wiele firm może z dużym prawdopodobieństwem oszacować osiągnięty w tym roku dochód i podatek, który trzeba będzie od niego zapłacić.

– Założenie rezerwy inwestycyjnej pozwoli na wyzerowanie tego podatku – podkreśla resort finansów.

Eksperci przestrzegają jednak, że ulga ma wiele warunków, co pokazuje zresztą lektura wydanych przez ministerstwo objaśnień. Czytamy w nich przykładowo, że środki wpłacone na specjalny rachunek inwestycyjny muszą pochodzić z zysku osiągniętego za poprzedni rok podatkowy. Nie mogą pochodzić z pożyczki (kredytu), dotacji, subwencji, dopłat ani innych form wsparcia finansowego.

– Pisał to chyba teoretyk, jak firma ma wykazać, że wpłacone pieniądze są akurat z zysku z poprzedniego roku, a nie z innych źródeł? – pyta Tomasz Piekielnik.

Ważne jest też, że środki wpłacone na rachunek nie mogą po prostu na nim leżeć. Trzeba je wydać na cele inwestycyjne. I to już w następnym roku. Chyba że spółka prześle do urzędu skarbowego informacje o swoich planach, wtedy ma więcej czasu na inwestycję.

O jakie wydatki chodzi? Na wytworzenie albo zakup fabrycznie nowych środków trwałych. Muszą znajdować się w grupach 3–8 Klasyfikacji Środków Trwałych, z pewnymi wyłączeniami. Oczywiście powinny to być rzeczy wykorzystywane na potrzeby firmowe.

– Załóżmy, że spółka wyda pieniądze z rachunku inwestycyjnego na zestaw do wideokonferencji. Wszystko będzie w porządku, jeśli się nie okaże, że był używany głównie na prywatne potrzeby wspólników – tłumaczy Tomasz Piekielnik.

Co wtedy, gdy środki z rachunku nie zostaną wydane na cele inwestycyjne w określonym terminie lub zostaną przeznaczone na inne potrzeby? Spółka będzie musiała wykazać przychód.

– Dodatkowo zapłaci tzw. specjalne zobowiązanie podatkowe, w wysokości kwoty odsetek naliczonych od zaliczenia do kosztów odpisów na fundusz, do dnia powstania przychodu – informuje ministerstwo.

Eksperci przypominają też, że z funduszu inwestycyjnego mogą skorzystać spółki, które spełniają ogólne warunki estońskiego CIT. Przykładowo, muszą zatrudniać przynajmniej trzy osoby.

Czytaj więcej

Estoński CIT: fiskus zachęca firmy do superamortyzacji

Warunków ubędzie

– Barierą jest także nakaz posiadania udziałów/akcji w spółce wyłącznie przez osoby fizyczne. Ten warunek wyklucza struktury holdingowe. Sama spółka nie może też posiadać udziałów i akcji w innym podmiocie – mówi Bartosz Sankiewicz. Dodaje, że w przyszłym roku warunków będzie mniej. Zniesiony zostanie limit przychodów (teraz 100 mln zł rocznie), estoński CIT zostanie też otwarty m.in. dla spółek komandytowych, komandytowo-akcyjnych czy prostych spółek akcyjnych. Tak wynika z Polskiego Ładu (jest w Dzienniku Ustaw pod poz. 2105).

– Zarówno więc podstawowy wariant estońskiego CIT, czyli odroczenie podatku do momentu wypłaty zysku wspólnikom, jak i fundusz inwestycyjny będą bardziej dostępne – podsumowuje Bartosz Sankiewicz.

Rafał Ciołek - doradca podatkowy, partner w kancelarii Andersen Tax & Legal

Fundusz inwestycyjny jest ciekawym alternatywnym rozwiązaniem dla tych spółek, które nie chcą korzystać z bardziej skomplikowanego klasycznego estońskiego CIT. Daje możliwość szybkiego rozliczenia podatkowych kosztów, jeszcze przed poniesieniem wydatków inwestycyjnych. Oczywiście korzyść jest czasowa, bo jeśli normalnie amortyzujemy środki trwałe, to także rozliczamy koszty, tyle że przez wiele lat. Ale generalnie lepiej mieć podatkowe oszczędności na początku inwestycji niż na końcu, choćby ze względu na wartość pieniądza w czasie. Właściciele spółek podejmujący decyzję o utworzeniu funduszu powinni jednak pamiętać, że w ten sposób trwale rezygnują z określonej części zysku. Musi bowiem być przeznaczony na cele inwestycyjne, nie może już trafić do ich kieszeni.


Ponad 40 tys. spółek kapitałowych może skorzystać z szybkiego rozliczenia kosztów, czyli superamortyzacji, tworząc tzw. fundusz inwestycyjny – informuje Ministerstwo Finansów. Wydało w tej sprawie objaśnienia i zachęca, żeby obniżyć podatek jeszcze w tym roku.

– Fundusz inwestycyjny to jeden z wariantów estońskiego CIT. Może być atrakcyjnym narzędziem dla firm, które planują inwestycje. Rozliczą je w podatkowych kosztach jeszcze przed rozpoczęciem, zamiast amortyzować wydatki przez wiele lat – mówi Bartosz Sankiewicz, doradca podatkowy, partner w NGL Tax.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Rosati: Manowska blokuje posiedzenie Trybunału Stanu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Sądy i trybunały
Jest nowy prezes sądu w Olsztynie. W miejsce Macieja Nawackiego
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a