Raport rzecznika małych i średnich przedsiębiorców. Sądy ukrócą patologię fiskusa

Sądy nie przymykają już oczu na instrumentalne stosowanie kodeksu karnego skarbowego.

Publikacja: 08.12.2021 18:39

Raport rzecznika małych i średnich przedsiębiorców. Sądy ukrócą patologię fiskusa

Foto: Adobe Stock

Najnowszy raport rzecznika małych i średnich przedsiębiorców potwierdza, że skarbówka nie może już bezkarnie sięgać po kodeks karny skarbowy (k.k.s.) tylko po to, żeby zawiesić bieg przedawnienia w podatkach. Sądy administracyjne zaczynają uchylać jej decyzje i każą udowadniać urzędnikom, że nie stosowali zarzutów instrumentalnie.

Zmiana podejścia

Przełomem w sprawie nadużywania k.k.s. była uchwała NSA z 24 maja 2021 r. podjęta z inicjatywy RMŚP (FPS 1/21).

– NSA potwierdził w niej, że sądy administracyjne mają prawo oceniać okoliczności wszczęcia postępowania z k.k.s. Zwłaszcza to, czy nie zostało ono wszczęte instrumentalnie. Uchwała to przełom, bo o nadużywaniu k.k.s. do zawieszania biegu przedawnienia w sprawach podatkowych mówiło się od lat – zauważa Robert Krasnodębski, radca prawny, doradca podatkowy, partner w kancelarii Rymarz Zdort.

Raport RMŚP to potwierdza.

– Obecnie sądy administracyjne w każdej sprawie, w której podnoszony jest zarzut instrumentalnego wszczęcia postępowania karnego skarbowego, uchylają decyzję i przekazują ją do ponownego rozpoznania. Mamy też informacje bezpośrednio od organów skarbowych, że uchyleń jest dużo, co oceniamy bardzo pozytywnie – wyjaśnia Paweł Chrupek, radca prawny, doradca podatkowy w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.

To, że uchwała NSA już działa, potwierdza Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w KPMG.

– Kiedyś instrumentalne sięganie po zarzuty z k.k.s., żeby zyskać na czasie, było nagminne. Fiskus stosował je automatycznie, zwłaszcza kiedy wszczynał kontrolę czy postępowanie podatkowe tuż przed upływem przedawnienia. Po uchwale NSA fiskus wie, że tego nie może robić, i po k.k.s. sięga rzadziej – ocenia ekspert.

Pewną zmianę widać też w statystykach.

– Analiza oficjalnych danych wskazuje na to, że urzędnicy coraz ostrożniej stosują k.k.s. Potwierdzają to już dane przekazane przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej za 2020 r., z których wynika, że tendencja we wszczynaniu postępowań karnoskarbowych, które kończą się na fazie in rem, była spadkowa – mówi Paweł Chrupek.

Autorzy raportu skupili się również na tym, jak fiskus powinien wypełniać zalecenia sądów administracyjnych.

– Uchwała NSA jest powściągliwa. Niemniej w raporcie wskazano, że badaniu powinna podlegać sytuacja na moment wszczęcia postępowania karnoskarbowego. Nie można jedynie pozorować podejmowania działań wykrywczych. Oczywiście fiskus co do zasady ma prawo do stawiania zarzutów, ale gdy są do tego powody i coś robi. A jest wiele przykładów, gdy postępowanie z k.k.s. jest wszczynane i od razu zawieszane, nie ma żadnych czynności, a sprawa nigdy nie wychodzi poza fazę in rem, czyli nie są stawiane zarzuty konkretnej osobie – podkreśla Paweł Chrupek.

Artur Nowak, radca prawny, partner w kancelarii DZP Domański Zakrzewski Palinka, zgadza się, że w większości spraw, które już trafiły do sądów administracyjnych, fiskusowi trudno będzie wybronić się przed przegraną.

– W świetle obecnego orzecznictwa będą bowiem musiały wykazać, że na moment wszczęcia postępowania karnego skarbowego były ku temu konkretne powody i szły za tym konkretne działania. Jeśli w sprawie zostało tylko wszczęte postępowanie i nic się w niej nie działo przez wiele lat, co było dość powszechne, fiskus nic już nie wskóra. Będzie musiał przyznać, że skutek zawieszenia przedawnienia nie wystąpił, a sprawa jest przedawniona – tłumaczy Artur Nowak.

Niejasna przyszłość

– Dziś trudno do końca ocenić, jaka będzie praktyka stosowania k.k.s. w kontekście przedawnienia w przyszłości. Może się bowiem zdarzyć, że fiskus nadal będzie sięgał po prawo karne, tylko lepiej będzie się zabezpieczał przed zarzutem stosowania go instrumentalnie – obawia się Robert Krasnodębski.

Zdaniem Dariusza Malinowskiego przedawnienie zobowiązań podatkowych w ogóle powinno być zasadą bez wyjątków.

– Terminy przedawnienia są na tyle długie, że fiskus ma wystarczająco dużo czasu na skontrolowanie rozliczenia podatników – uważa ekspert.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Adam Abramowicz, rzecznik małych i średnich przedsiębiorców

Aktualne przepisy pozwalają zawiesić bieg przedawnienia w sprawach podatkowych z chwilą wszczęcia postępowania karnoskarbowego w fazie in rem. Wykorzystują to urzędnicy, którzy nie zdążyli zakończyć postępowań podatkowych w przewidzianym ordynacją podatkową czasie, instrumentalnie wykorzystując k.k.s. Tymczasem postanowienie o zawieszeniu biegu terminu przedawnienia powinno być wydawane, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia skarbowego. Należy z tego instrumentu korzystać niezwykle ostrożnie. Rzecznik, stojąc na straży praw przedsiębiorców, zwracał też wielokrotnie uwagę na wyjątkowy charakter zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, bo nie tylko narusza ono poczucie bezpieczeństwa przedsiębiorcy-podatnika, ale przede wszystkim nie sprzyja poszanowaniu jego godności.

Najnowszy raport rzecznika małych i średnich przedsiębiorców potwierdza, że skarbówka nie może już bezkarnie sięgać po kodeks karny skarbowy (k.k.s.) tylko po to, żeby zawiesić bieg przedawnienia w podatkach. Sądy administracyjne zaczynają uchylać jej decyzje i każą udowadniać urzędnikom, że nie stosowali zarzutów instrumentalnie.

Zmiana podejścia

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe