W rządowym projekcie tzw. Polskiego Ładu znalazła się propozycja przepisów w ustawie o CIT zakładających zupełnie nowy system opodatkowania dużych podatników. Nazwano go podatkiem minimalnym. Według przedstawicieli rządu przepisy te mają eliminować mechanizmy optymalizacyjne służące zaniżaniu podatku dochodowego.
Projektowane przepisy zakładają nałożenie podatku przychodowego składającego się z dwóch części. Po pierwsze, będzie to 0,4 proc. przychodów. Po drugie: 10 proc. „nadmiarowych płatności biernych” do podmiotów powiązanych z tej samej grupy kapitałowej. To nowe pojęcie dotyczy płatności, które już dziś są restrykcyjnie traktowane przez przepisy o podatku dochodowym. Chodzi o wymienione w obowiązującym art. 15e ustawy o CIT koszty m.in. usług doradczych, reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, ubezpieczeń, a także opłat za licencje i prawa do korzystania ze znaków towarowych. Obecny art. 15e ma być uchylony.
Czytaj też:
Czytaj więcej
Według słów Mateusza Morawieckiego jest to historyczna zmiana w polskim systemie podatkowym, a hasłem przewodnim można by określić sprawiedliwe podatki i wsparcie służby zdrowia.
Nowy podatek minimalny ma dotyczyć spółek, które ponoszą straty z działalności operacyjnej, czyli ze źródeł przychodów innych niż z zysków kapitałowych.