Amortyzacja w proporcji
– Jeśli przedsiębiorca kupił własnościowe mieszkanie za 500 tys. zł i połowę wykorzystuje na biznes, do podatkowych kosztów zaliczy rocznie 3750 zł. Stawka amortyzacji wynosi bowiem 1,5 proc. Jeśli lokal był przed nabyciem używany przynajmniej przez pięć lat, może go zamortyzować szybciej. Nawet w dziesięć lat. Wtedy do kosztów wrzuci rocznie 25 tys. zł – tłumaczy Wojciech Jasiński.
Jaka z tego korzyść? Jeśli przedsiębiorca płaci 19-proc. liniowy PIT i rozliczy w kosztach 25 tys. zł, obniży podatek o 4750 zł.
Co zmienia Polski Ład? W przedstawionej przez Ministerstwo Finansów nowelizacji ustawy o PIT jest przepis, który wyłącza z amortyzacji „budynki mieszkalne wraz ze znajdującymi się w nich dźwigami, lokale mieszkalne stanowiące odrębną nieruchomość, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego oraz prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej, służące prowadzonej działalności gospodarczej lub wydzierżawiane albo wynajmowane na podstawie umowy”. Jeśli ta regulacja wejdzie w życie, przedsiębiorca nie zamortyzuje już mieszkania. Nie rozliczy więc wydatków na jego nabycie w podatkowych kosztach.
Podobnie będzie z osobami, które zarabiają na wynajmie mieszkań. One także nie będą mogły ich amortyzować. Bez względu na to, czy wynajem jest prywatny, czy stanowi działalność gospodarczą. Zresztą osoby, które rozliczają najem prywatnie, w ogóle zostaną pozbawione prawa do rozliczania kosztów.
Bo ceny są za wysokie
Dlaczego Ministerstwo Finansów wprowadza te zmiany? W uzasadnieniu do nowelizacji argumentuje, że nieruchomości mieszkalne są korzystnie opodatkowane. Ma to, zdaniem resortu finansów, negatywny wpływ na rynek. Część osób traktuje bowiem mieszkania jak inwestycje, co podnosi ich ceny.
– To bardzo dziwna argumentacja, wydaje się, że skarbówka chciała po prostu pozbawić przedsiębiorców podatkowych korzyści, a w uzasadnieniu stara się jakoś z tego wytłumaczyć – mówi Wojciech Jasiński. Podkreśla, że w nowelizacji nie ma w tej sprawie żadnych przepisów przejściowych, co oznacza, że kosztów nie rozliczą też ci, którzy rozpoczęli już amortyzację. – Potrzebna jest regulacja umożliwiająca kontynuację odpisów, inaczej będzie to naruszenie zasady ochrony praw nabytych – zaznacza ekspert.