Trudno zgodzić się jednak ze stanowiskiem prezentowanym przez organ podatkowy. Owszem, za zasadne należy uznać powstanie obowiązku dokumentacyjnego w zakresie transakcji lub innych zdarzeń mających istotny wpływ na wysokość dochodu (straty) podatnika, jednak definiowanych w praktyce jako transakcje lub inne zdarzenia jednego rodzaju przekraczające progi kwotowe przewidziane w ustawie o CIT. Na uwagę zasługuje zatem dokładna interpretacja poszczególnych słów analizowanego przepisu, gdyż wprawdzie zastosowano alternatywę w definicji transakcji lub innych zdarzeń, natomiast określenie „mających wpływ na wysokość ich dochodu (straty)" dotyczy zarówno pojęcia transakcji, jak również innych zdarzeń gospodarczych. Sumowaniu powinny zatem podlegać np. usługi realizowane według harmonogramu wskazującego podział wykonywanej usługi na etapy, objęte jedną ceną, dodatkowo należy wskazać, że bez znaczenia pozostaje czy wynikają one z jednej czy kliku umów (czynności prawnych).
PRZYKŁAD
Spółka ABC wytworzyła we własnym zakresie 100 sztuk produktu X. Dodatkowo nabyła 100 sztuk produktu X od spółki ABCD, a następnie sprzedała 100 sztuk produktu X wytworzonego we własnym zakresie oraz 100 sztuk produktu X nabytych od podmiotu zewnętrznego, na rzecz podmiotu powiązanego. Transakcja ta nie jest transakcją jednego rodzaju, ponieważ cena produktów nie jest jednolicie kalkulowana (odrębna kalkulacja dla produktu X wytworzonego we własnym zakresie oraz produktu X nabytego od podmiotu zewnętrznego).
Gdyby spółka ABC zawarła z podmiotem powiązanym kontrakt, z którego wynikałoby, że dostarczy etapami do podmiotu powiązanego w pierwszej kolejności 100 sztuk produktu X wytworzonego we własnym zakresie, a w następnym etapie realizacji dostawy kolejne 100 sztuk produktu X wytworzonego również we własnym zakresie, to dostawa ta stanowiłaby transakcję jednego rodzaju, gdyż cena byłaby ustalona według jednolitego arkusza kalkulacyjnego.
W konsekwencji należy przyjąć, że za transakcję należy uznać każdą faktyczną i prawną operację, przeprowadzaną pomiędzy podmiotami powiązanymi, która wywołuje zmiany w sferze prowadzonej przez nich działalności gospodarczej.
W praktyce zatem „transakcje" obejmują wszystkie czynności przeniesienia wartości dóbr i usług. ?
podstawa prawna: ustawa z 9 października 2016 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw (DzU z 2016 r., poz. 1932)
podstawa prawna: art. 9a ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (tekst jedn. DzU z 2016 r., poz. 1888 ze zm.)
podstawa prawna: art. 25a ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn. DzU z 2016 r. poz. 2032 ze zm.)
Patrycja Niemczyk, specjalista ds. podatków w dziale podatkowym Kancelarii DSK Depa Szmit Kuźmiak Radcowie Prawni i Doradcy Podatkowi Spółka Partnerska z siedzibą w Poznaniu
Konsekwencją nowelizacji jest niepewność i wzrost kosztów
Jakie są konsekwencje tak szerokiej interpretacji przepisów? Czy może dojść do sytuacji absurdalnej, w której każde zdarzenie gospodarcze – przykładowo likwidacja spółki z o.o. – również będzie spełniać przesłanki pojęcia „inne zdarzenie gospodarcze"?
Biorąc pod uwagę zaprezentowane w artykule interpretacje należy stwierdzić, że jeśli dowolna operacja między podmiotami powiązanymi nie zostanie zakwalifikowana jako transakcja, to będzie można przypisać jej cechy innego zdarzenia gospodarczego, a w konsekwencji będzie trzeba dokumentować wszystkie operacje bez konieczności udowadniania rodzaju relacji pomiędzy podmiotami powiązanymi. Ustawodawca pozostawił podatnikom wskazówki jak należy interpretować pojęcie „inne zdarzenia gospodarcze", jednak brak enumeratywnego wyliczenia tego, co dokładnie kryje się pod tym pojęciem, pozostawia organom kontroli wyjątkowo duże pole manewru, co niewątpliwie powoduje wśród podatników chaos w zakresie planowania podatkowego.
Wprowadzenie obowiązku dokumentacyjnego w zakresie innych zdarzeń gospodarczych to nie tylko daleko idący formalizm, ale przede wszystkim próba wpuszczenia podatnika w labirynt kolejnych niejasności i niedookreśleń ustawodawcy. Z obawy przed sankcjami, możliwymi do wymierzenia podatnikom przez organy kontroli w przypadku niedopełnienia obowiązku dokumentacyjnego, podatnicy będą zmuszeni dokumentować wszystkie operacje, de facto nie będąc do końca przekonanymi co do zasadności samej istoty dokumentacji według znowelizowanego przepisu. Niewykluczone, że wobec tak licznych zmian w zakresie dokumentacji podatkowej cen transferowych podatnicy będą zmuszeni do tworzenia zespołów zajmujących się wyłącznie dokumentacją cen transferowych, co będzie się wiązać z wysokimi kosztami. -