[b]Czytelnik w 2007 r. dostał wypowiedzenie. Pracodawca nie wypłacił mu pensji za ostatni miesiąc pracy, tj. lipiec 2007 r., i przysłał pismo, z którego wynikało, że podwładny nie rozliczył się z pieniędzy oraz sprzętu firmowego.
Pracownik potwierdził, że rzeczywiście był winny firmie niecałe 300 zł, i poprosił o potrącenie tej kwoty z jego zaległej pensji oraz wpłacenie pozostałej części na jego konto. Nie otrzymał jednak pieniędzy, a na jego kolejne pisma pracodawca odpisywał, iż to dlatego, że wciąż zalega z płatnościami i sprzętem dla firmy.
Nakazał także sporządzenie notatki służbowej dotyczącej usterki w firmowym samochodzie (przy czym pracodawca wcześniej osobiście pokwitował, że pracownik oddał ten sprzęt w stanie sprawnym).
Czy pracownik wciąż może skutecznie egzekwować wypłatę zaległego wynagrodzenia?[/b]
[i][b]Odpowiada Grzegorz Nowaczek, prawnik w Kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr:[/b][/i]